Agencja rządowa Secret Service, poza ochroną aktualnego prezydenta, dba również o bezpieczeństwo kandydatów na urząd. Po kontrowersyjnej wypowiedzi Donalda Trumpa, agenci interweniowali w jego sztabie wyborczym.
CNN poinformowało, że agenci Secret Service interweniowali w środę w sztabie Donalda Trumpa.
– Jeśli Hillary zostanie wybrana w nadchodzących wyborach, mianuje nowego sędziego Sądu Najwyższego, który w składzie tego sądu przeważy szalę na korzyść sędziów liberalnych, a ten ograniczy dostęp do broni. Jak ona wybierze nowych sędziów, nic już nie będziecie mogli zrobić. Chociaż... może ludzie od drugiej poprawki będą mogli, nie wiem... – dwuznacznie stwierdził Donald Trump w wywiadzie dla telewizji FOX News.
Słowa te zostały uznane jako nawoływanie do użycia siły przez posiadaczy broni. W sprawie głos zabrał rzecznik kampanii Hillary Clinton, Robby Mook, który w specjalnym liście do prasy zasugerował, że przyszły prezydent USA nie powinien nigdy zachęcać do przemocy.
Druga poprawka do konstytucji USA brzmi:
„Dobrze zorganizowana milicja będąca niezbędną dla bezpieczeństwa wolnego państwa, prawo osób do posiadania i noszenia broni nie może być naruszone.”
Wybory prezydenckie w USA odbędą się w listopadzie 2016 roku. Aktualnie w sondażach prowadzi kandydat Republikanów.