Wiem, że wielu teraz powie: Jak to? Krym na zawsze będzie rosyjski? Takie są fakty i możemy nad tym ubolewać, ale należy to otwarcie powiedzieć – stwierdził były kanclerz Niemiec Gerhard Schröder.
Były kanclerz Niemiec podczas konferencji Ewangelickiej Akademii Bad Boll w Göppingen mówił, że NATO, Unia Europejska i Rosja powinny być partnerami, a nie wrogami. – Pokój i stabilność w Europie są możliwe tylko z udziałem Rosji – podkreślił.
Polityk SPD wskazywał na konieczność wyjścia z "pułapki zarzutów, gróźb i sankcji". Przekonywał, że jeśli Rosja dotrzymuje swoich zobowiązań sankcje powinny zostać w części lub całkowicie zniesione
Zdaniem Schrödera to jedyny sposób na "wyjście ze spirali przemocy". W jego ocenie nie ma złudzeń, że Krym pozostanie częścią Federacji Rosyjskiej. – To jedyny sposób na wyjście ze spirali przemocy. Wiem, że wielu teraz powie: Jak to? Krym na zawsze będzie rosyjski? Takie są fakty i możemy nad tym ubolewać, ale należy to otwarcie powiedzieć – przekonywał.
Były kanclerz Niemiec wyraził opinię, że agresywna polityka wobec Rosji jest winą Staną Zjednoczonych, które - jak mówił - od lat 90-tych popełniły szereg błędów w swej polityce wobec Rosji.
– Weźmy choćby Obamę. Nazwał Rosję „mocarstwem regionalnym” i próbował jak jego poprzednik George W. Bush ograniczyć jej potęgę. Podczas gdy Stany Zjednoczone traktowały Rosję jako geopolityczny problem, Europejczycy widziały w niej partnera z którym chcą żyć w pokoju – stwierdził.