Siedem kolejnych osób wpisanych na czarną unijną listę za podważanie integralności terytorialnej Ukrainy. Sankcje objęły osoby odpowiedzialne za przeprowadzenie wyborów we wrześniu ubiegłego roku na okupowanym przez Rosję Krymie.
Decyzję o rozszerzeniu sankcji podjęli ministrowie do spraw europejskich 28 krajów na spotkaniu w Brukseli. Wczoraj zielone światło dali unijni ambasadorowie. Rozszerzenie sankcji było możliwe bo Cypr wycofał swoje zastrzeżenia.
O problemie jako pierwsza informowała brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka. Wpisanie na czarną, unijną listę oznacza zakaz wjazdu do Wspólnoty i zamrożone aktywa finansowe w Europie.
Polityczna zgoda na dopisanie siedem osób za zorganizowanie wyborów na Krymie zapadła w ubiegłym roku. Zabiegała o to grupa krajów, w tym Polska. Wybory zostały bowiem uznane za nielegalne, przeprowadzone z pogwałceniem prawa międzynarodowego.
Jednak kiedy rozpoczął się proces techniczny, wdrażania tej decyzji, pojawiły się problemy, bo jak ustaliła nieoficjalnie brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka, zastrzeżenia zgłosił Cypr.