Sally Naumann, 85-letnia staruszka, nie od dziś sprzeciwia się promowaniu homoseksualizmu na własnym podwórku w miasteczku Carlisle, w Stanach Zjednoczonych. Kilka lat temu ośmieliła się skrytykować zamieszczenie w ogrodzie przed świątynią kościoła unitarnego tęczowej flagi LGTB. Za swoją odwagę została wykluczona z kościoła! Mimo, że od 25 lat była tam parafianką, usłyszała, że jeżeli wróci do świątyni, to zostanie wezwana policja.
Końcem kwietnia bieżącego roku Sally Neumann napisała do redakcji lokalnej gazety list, w którym wyraziła swoją opinię i obawy związane z promowaniem homoseksualizmu w miasteczku. Oto treść listu:
Do Wydawcy.
Jednym z najsmutniejszych widoków jakie znam, jest piękna tęcza jako flaga witająca i zachęcająca do niesamowicie niebezpiecznych zachowań homoseksualnych. Za każdym razem, kiedy idę przez centrum mojego miasteczka Carlisle, widzę te flagi, a moje serce woła – dlaczego?! Dlaczego?!
Doprawdy, dlaczego ta flaga jest używana do mówienia pozytywnie o homoseksualizmie i propagowania takich zachowań? Gdzie jest opieka dla osób, które z tego czy innego powodu zaczęły zachowywać się w ten sposób? Homoseksualizm jest zachowaniem, nikt przecież nie rodzi się homoseksualistą.
Gdzie jest prawda? Gdzie jest pomoc dla takich ludzi? Wygląda na to, że pomagają tylko stoczyć się w dół do jednych z najgorszych chorób znanych człowiekowi. Wystarczy spojrzeć na stronę internetową Centrum Zapobiegania i Kontroli Chorób, aby uzyskać informację, jak niszczycielskie jest w rzeczywistości zachowanie homoseksualne. Następnie wejść na stronę pfox.org, by poznać historie byłych homoseksualistów.
Wiedząc jak wiele osób zostało zarażonych HIV i AIDS, a nawet umarło, bo taki jest rezultat zachowań homoseksualnych, zastanawia mnie, dlaczego ludzie wciąż promują te zachowania. Zostawcie w spokoju kościoły takie jak Kościół Unitarny i Zjednoczony Kościół Chrystusa.
Sally J. Naumann