Organizacje religijne i pro-life mogą stracić ulgi podatkowe. Tak rząd Kanady rozumie wolność

Decyzja kanadyjskiego rządu oznaczałaby poważne nadszarpnięcie sytuacji finansowej tego rodzaju organizacji. Aby temu przeciwdziałać kościoły chrześcijańskie, organizacje żydowskie i muzułmańskie zjednoczyły się we wspólnym proteście, przekonują, że jest naruszenie wolności religijnej i swobody stowarzyszeń.
Szansa na zmianę
Jak informuje KAI obostrzenia te zostały zalecone przez parlamentarną komisję finansową jeszcze za czasów Justina Trudeau, który nigdy nie ukrywał swej wrogości względem Kościoła.
Pojawienie się nowego premiera - Marka Carney'a - który jeszcze jako prezes Banku Anglii publicznie przyznawał się do swej katolickiej wiary, a odkąd żyje w Kanadzie regularnie uczęszcza do swej parafialnego kościoła w Ottawie - daje nadzieję na zmianę decyzji.
Gdyby nowe prawo weszło w życie, to dotknęłoby 40 proc. wszystkich organizacji dobroczynnych, których wkład w różnego rodzaju służby społeczne dziesięciokrotnie przewyższa wartość przyznawanych przez państwo ulg podatkowych.
Ze strony katolickiej list do rządu wystosował w tej sprawie kard. Frank Leo, arcybiskup Toronto. Przypomina on, że „Kanada zawsze uznawała niezastąpioną rolę wiary, kultu i religii w społeczeństwie”. Podkreśla, że jest rzeczą powszechnie znaną, iż „religijne organizacje charytatywne wzmacniają tkankę narodu poprzez oddaną służbę, pomoc i opiekę”.
Źródło: Republika,KAI
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X