Prezydent Iranu Hasan Rowhani zapowiedział, że prawo jego kraju do wzbogacania uranu to "czerwona linia", która nigdy nie będzie przekroczona. - Iran nie ugnie się pod groźbami z żadnej strony - podkreślił Rowhani
- Powiedzieliśmy stronom negocjacyjnym, że nie odpowiemy na żadne zagrożenie, sankcje, upokorzenie
czy dyskryminację. Republika Islamska nie ugina się i ugnie się pod pogróżkami żadnej władzy -
oznajmił prezydent w przemówieniu do Zgromadzenia Narodowego - poinformowała studencka agencja prasowa ISNA.
- Uważamy, że istnieje czerwona linia, którą nie możemy przekroczyć. Są to nasze narodowe interesy, na które składają się nasze prawa do wzbogacania uranu w ramach międzynarodowych regulacji -
dodał. Podkreślił też, że sankcje gospodarcze będą bolesne nie tylko dla Iranu, ale i dla nakładających je
krajów.
Rokowania w Genewie z sześcioma światowymi mocarstwami przerwano po północy z soboty na niedzielę
bez porozumienia. Mają one być wznowione 20 listopada.
Rozmowy zakończyły się po trzech dniach intensywnych negocjacji między Iranem i tzw. Grupą 5+1 (USA, Rosja, Chiny, Francja, Wielka Brytania i Niemcy). Rokowaniom przewodniczyła szefowa dyplomacji UE Catherine Ashton. Ich ostatecznym celem jest uzyskanie porozumienia ograniczającego najbardziej kontrowersyjne aspekty irańskiego programu nuklearnego. W zamian przewiduje się złagodzenie niektórych sankcji powodujących dotkliwe straty dla gospodarki Iranu.
zm, PAP, Polskie Radio, fot. www.rouhani.ir/CC