Ministrowie rozważają obecnie wzmocnienie przepisów dotyczących wewnętrznego bezpieczeństwa po raporcie deputowanych, który stwierdził, że rząd „bardzo nie docenił” groźby rosyjskiej ingerencji w wewnętrzne sprawy Wielkiej Brytanii.
Sekretarz transportu Grant Shapps stwierdził, że analizowane jest nowe prawo wymagające od zagranicznych agentów rejestracji w Wielkiej Brytanii. - Być może musimy zrobić więcej jako kraj i dlatego szukamy dodatkowych uprawnień - powiedział BBC Shapps.
Jego zdaniem obejmuje to na przykład „ostrzejsze” przepisy, które „mogą być wzorowane na tym, co robią Stany Zjednoczone i Australia w odniesieniu do działalności zagranicznych agentów, wymagając od nich rejestracji”.
Jednak Chris Mason z BBC powiedział, że obecnie „nie ma żadnych konkretnych propozycji”.
„Systemowe błędy” w sposobie, w jaki Wielka Brytania radził sobie z Rosją i innymi „wrogimi państwami” skrytykowała Partia Pracy
Rząd, który będzie musiał odpowiedzieć na pytania w tej sprawie w Izbie Gmin, stoi w obliczu wezwań do zrobienia o wiele więcej w celu przeciwdziałania rosyjskiemu szpiegostwu i działalności wywrotowej po tym, jak parlamentarny Komitet Wywiadu i Bezpieczeństwa (ISC) stwierdził, że Wielka Brytania była głównym celem takiej aktywności zaraz po USA i NATO.
W 50-stronicowym raporcie komisja stwierdziła, że Wielka Brytania była „ewidentnie celem” kampanii dezinformacyjnych wokół swoich wyborów, ale kwestię tę opisano jako „gorący ziemniak”, a żadna organizacja nie podjęła inicjatywy, by temu zaradzić.
Członek ISC, Kevan Jones, powiedział BBC, iż ma nadzieję, że jakiekolwiek oświadczenie rządu dotyczące nowego ustawodawstwa - które było jednym z zaleceń raportu - nie byłoby „tylko pustą deklaracją” i faktycznie skutkowało działaniem.
Nowe prawo, o którym mowa, mogłoby odzwierciedlać nową „Ustawę o szpiegostwie” zaproponowaną przez komisję, zgodnie z którą bycie szpiegiem w Wielkiej Brytanii byłoby jawnie nielegalne - poinformował korespondent polityczny BBC Chris Mason.
Taka ustawa zmusiłaby osoby reprezentujące interesy obcych mocarstw do zarejestrowania się po przybyciu do Wielkiej Brytanii. Ci, którzy tego by nie zrobili - a więc działaliby potajemnie - łamaliby prawo.
Nowe przepisy miałyby na celu uczynienie Wielkiej Brytanii „środowiskiem trudniejszym do działania dla przeciwników” i mogłyby być wzorowane na podobnych przepisach w USA i Australii.
W raporcie posłów stwierdzono, że rząd nie podjął żadnych wysiłków w celu zbadania zarzutów rosyjskiej ingerencji w referendum w UE i skrytykował agencje wywiadowcze za nieuwzględnienie tej kwestii.
Downing Street został oskarżony o wstrzymanie upublicznienia wniosków z raportu przed grudniowymi wyborami w Wielkiej Brytanii oraz opóźnianie nominacji do nowego komitetu, czemu rząd Borisa Johnsona zaprzecza. Z kolei rosyjski MSZ nazwał raport „rusofobią”.