Piotr Pawlenski, znany z kontrowersyjnych akcji politycznych, oblał benzyną drzwi wejściowe do gmachu Federalnej Służby Bezpieczeństwa Rosji (FSB) i podpalił. To wyraz sprzeciwu wobec terroru służb specjalnych – oświadczył artysta.
Do podpalenia jednego z najbardziej strzeżonych miejsc w rosyjskiej stolicy doszło minionej nocy. Na zdjęciach i filmach, które pojawiły się w mediach społecznościowych widać Pawlenskiego na tle płonącego wejścia do budynku FSB na Łubiance.
Rosyjski performer tłumaczył, że jego działania to protest przeciwko "ciągłemu terrorowi specsłużb" i "odruch walki o własne życie". Pawlenski i dwaj towarzyszący mu dziennikarze zostali zatrzymani przez policję. Artystę oskarżono o zakłócanie porządku i wandalizm. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
Łubianka to szczególne miejsce, ponieważ to właśnie tam znajdowała się główna siedziba aparatu bezpieczeństwa Związku Sowieckiego - KGB. W czasach terroru komunistycznego zamordowano w tym gmachu wielu więźniów politycznych, w tym również Polaków.