W Berlinie doszło do kolejnego antysemickiego ataku. Tym razem ofiarą padł rabin miejscowej gminy żydowskiej Yehuda Teichtal.
Mężczyzna w obecności swojego dziecka został zelżony i opluty przez dwóch mężczyzn mówiących po arabsku.
– Niestety musimy stwierdzić, że agresja przeciwko Żydom, zarówno na podwórkach szkolnych, jak i na ulicach Berlina zaczęła żyć własnym życiem. Nadal jednak jestem przekonany: większość ludzi w Berlinie nie chce zaakceptować agresji wobec Żydów, jako części ich codzienności – powiedział Teichtal. Jego oświadczenie zostało zamieszczone na stronie internetowej Gminy Żydowskiej w Berlinie.
– Większość Berlińczyków chce, by Żydzi mogli spokojnie przeżywać swoją wiarę, bez odczuwania strachu, że zostaną zwymyślani, opluci, czy wręcz pobici. Oczywiście nie będziemy się teraz ukrywać, tylko nadal budować na miłości, tolerancji, dialogu i edukacji - dodał.
W ten sam weekend doszło też do ataku na studenta noszącego jarmułkę na dworcu w pobliskim Poczdamie. 25-latek również został opluty i znieważony. Napastnikiem okazał się 19-letni Syryjczyk.