Spółka Nord Stream 2 AG pilnie potrzebuje 6 mld euro na dokończenie budowy gazociągu. Poszukiwanie kredytodawcy – wobec groźby amerykańskich sankcji – nie będzie łatwe. Ponadto Dania zapowiedziała, że wniosek Rosjan o zgodę na poprowadzenie rurociągu przez jej wody terytorialne może rozpatrywać do końca tego roku. Problemy te mogą spowodować, że projekt znacznie się opóźni, a jego koszt będzie dużo większy.
Rosjanie, aby ukończyć inwestycję zgodnie z planem, a więc do końca tego roku, pilnie muszą zdobyć fundusze, których im brakuje. – Prowadzimy rozmowy z kredytowymi agencjami eksportowymi. Liczymy, że otrzymamy ok. 6 mld euro – powiedział Paul Corcoran, dyrektor finansowy należącej do Gazpromu spółki Nord Stream 2 AG podczas XII Europejskiej Konferencji Gazowej w Wiedniu.
Znalezienie chętnych do finansowania Nord Streamu 2 nie będzie jednak łatwe z uwagi na groźbę amerykańskich sankcji, które administracja prezydenta Donalda Trumpa zamierza nałożyć na firmy wspierające kontrowersyjny projekt. USA uważają, że NS2 to inwestycja, która uzależnia Europę od rosyjskiego gazu i zagraża energetycznemu bezpieczeństwu UE, zwłaszcza Polsce i innym krajom Europy Środkowo-Wschodniej
CZYTAJ WIĘCEJ W DZISIEJSZEJ ,,GAZECIE POLSKIEJ CODZIENNIE''
AUTOR: Jan Kamieniecki