O tym, że Rosjanie wywożą nielegalnie ukraińskie dzieci wgłąb swojego kraju wiemy już od początku wojny. Przeraża jednak fakt liczba nieletnich, których odebrano rodzicom, opiekunom. Dmytro Łubinec, rzecznik praw człowieka Ukrainy, cytowany przez Ukrinform przekazał, że liczba wywiezionych maluchów może oscylować w pobliżu 150 tysięcy. Nasuwa się jednak pytanie - po co to wszystko...?
Według zweryfikowanych danych na terenie Rosji jest 16 207 ukraińskich dzieci, poinformował Łubinec. "W rzeczywistości ta liczba jest znacznie wyższa. Przypuszczamy, że ta liczba sięga ok. 150 tys. Rosja mówi o 733 tys. ukraińskich dzieci, które są na jej terytorium. Ale według nas to wyolbrzymienie", dodał.
Rzecznik podkreślił, że najwięcej dzieci wywieziono do Rosji z regionów, które znalazły się pod okupacją, czyli z obwodów ługańskiego, donieckiego, chersońskiego, zaporoskiego i z Krymu.
Dotychczas na Ukrainę wróciło 307 nielegalnie wywiezionych do Rosji dzieci.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Szczerba atakuje Nawrockiego, internauci nie pozostawiają suchej nitki na europośle KO
Kolejne zatrzymania osób z gangu legalizującego pobyt cudzoziemców
Tusk znów obiecuje pieniądze na zdrowie, ale internauci przypominają, że poprzednie obietnice skończyły się miliardami dla nielegalnej TVP
Polska 22 listopada – co wydarzyło się tego dnia