Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy skierowało do rosyjskiego MSZ notę z prośbą o przedstawienie informacji o dostawach w styczniu sprzętu specjalistycznego z Rosji na Ukrainę – podało biuro prasowe ukraińskiego resortu.
W ramach śledztwa karnego, prowadzonego w celu ustalenia pełnego obrazu wydarzeń na Ukrainie ze stycznia i lutego bieżącego roku, które doprowadziły do masowego zabójstwa i ranienia ludzi na kijowskim Majdanie, ukraińskie MSZ prosi stronę rosyjską o informacje dotyczące umów na dostawę na Ukrainę ładunków sprzętu specjalistycznego o wadze 2,4 oraz 2,8 ton, dostarczonych z Rosji do Kijowa 21 i 24 stycznia. Prosi także o ujawnienie zleceniodawców.
Strona ukraińska zwróciła się również o przesłuchanie generała-pułkownika Federalnej Służby Bezpieczeństwa Rosji Siergieja Biesiedy pod kątem okoliczności jego pobytu na Ukrainie 20 i 21 lutego 2014 r.
Szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Wałentyn Naływajczenko oświadczył w czwartek, że po 20 stycznia na Ukrainie wylądowały rosyjskie samoloty wiozące ponad 5 ton środków wybuchowych, sprzętu specjalistycznego oraz dodatkowej broni. Oświadczył też, że są podstawy, by uważać, iż w planowaniu i wykonaniu tzw. operacji antyterrorystycznej na kijowskim Majdanie uczestniczyli funkcjonariusze Federalnej Służby Bezpieczeństwa Rosji. Operacją antyterrorystyczną byłe władze Ukrainy nazywały działania przeciwko manifestantom na Majdanie Niepodległości, w wyniku których doszło do starć i ofiar śmiertelnych.
W krwawych starciach przeciwników ówczesnego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza z siłami bezpieczeństwa w Kijowie między 18 a 20 lutego zginęły 103 osoby, a ponad 1500 odniosło obrażenia.