Zacięte walki o Bachmut trwają nieprzerwanie od kilku miesięcy. Jak udało się ustalić zachodnim służbom wywiadowczym, na każdego ukraińskiego żołnierza, który ginie w obronie miasta, Rosja traci co najmniej pięciu wojskowych. O tym fakcie poinformowała CNN, powołując się na niewymienionego z nazwiska urzędnika NATO.
Jednak - podkreśla CNN - mimo korzystnej dla Kijowa relacji, ukraińskie straty są również poważne.
"Nasi obrońcy zadali znaczące straty wrogowi, zniszczyli dużą liczbę pojazdów, zmusili do walki najlepsze jednostki szturmowe Wagnera i zmniejszyli potencjał ofensywny wroga", powiedział generał Oleksandr Syrskyi, dowódca sił lądowych Ukrainy po wizycie złożonej w niedzielę na froncie w Bachmucie.
Rosyjskie wojska próbują zająć leżący w obwodzie donieckim Bachmut od sierpnia 2022 roku. Trwają tam obecnie najcięższe i najkrwawsze działania zbrojne w wojnie Rosji z Ukrainą. Władze w Kijowie utrzymują, że sytuacja w mieście jest coraz trudniejsza, lecz większość Bachmutu, w tym centrum, wciąż pozostaje pod kontrolą ukraińskiej armii.
Zobacz też: Trwają zacięte walki o Bachmut. Celem Rosjan wcale nie jest terytorium? [wideo]
Zdaniem amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW), wysiłki Rosji w celu zdobycia Bachmutu znacznie pogorszyły jej zdolność do zainicjowania dodatkowych ofensyw.
"Rosyjskie wojsko prawdopodobnie będzie miało przez kilka miesięcy trudności z utrzymaniem jakichkolwiek kolejnych operacji ofensywnych, dając Ukrainie szansę na przejęcie inicjatywy i przyszły kontratak w każdym punkcie frontu, który strona ukraińska uzna za najkorzystniejszy", czytamy w ostatnim raporcie ISW.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiadomił wczoraj, że nakazał wzmocnienie ukraińskich sił w mieście.
Posłuchajcie reportażu Konrada Chmioły w oknie poniżej.