Rosja zbombardowała turkmeńskie wioski w Syrii. Turcja wezwała rosyjskiego ambasadora
Turcja wezwała ambasadora Rosji Andrieja Karłowa w związku z „intensywnym” bombardowaniem turkmeńskich wiosek w północnej Syrii przez rosyjskie samoloty.
Informację przekazał turecki premier Ahmet Davutoglu.
W osobnym komunikacie rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych Turcji Tanju Bilgic ostrzegł, że ostrzał cywilów w turkmeńskich miejscowościach „może prowadzić do poważnych konsekwencji”. Wezwał on Rosjan do natychmiastowego zakończenia tych operacji, które Rosja prowadzi w pobliżu tureckiej granicy.
Komunikat tureckiego MSZ głosi też, że podczas spotkania z ambasadorem Karłowem podkreślono, że „działania strony rosyjskiej nie stanowią walki z terroryzmem, lecz polegają na bombardowaniu cywilów w turkmeńskich wioskach”.
Wedle tureckiej agencji Anatolia podała, że w rosyjskich bombardowania śmierć poniosło 20 osób. Ankara tradycyjnie manifestuje solidarność z turkmeńską ludnością w Syrii.
Od czasu wkroczenia wojsk rosyjskich do Syrii relacje Turcji z Kremlem są coraz bardziej napięte. W październiku prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan zagroził Rosji zerwaniem kontraktów energetycznych ze względu na przypadki naruszania tureckiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie lotnictwo.
Najnowsze
Woś składa zawiadomienie do prokuratury na Brejzę. Wcześniej Brejza złożył na Wosia
Młoda kobieta uduszona w hotelu na Woli. Wydano list gończy za Białorusinem
Jedziesz na Marsz Niepodległości i chcesz wysiąść na Centralnej? Odpada. PKP wyjaśnia dlaczego