Przejdź do treści

Rosja wpisuje zagraniczne organizacje na czarną listę

Źródło: flickr/Dmitry Boyarin/CC BY 2.0

Do Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu, wpłynął projekt ustawy o utworzeniu rejestru zagranicznych i międzynarodowych organizacji, których działalność na terytorium Rosji jest niepożądana.

Z inicjatywą uchwalenia takiego aktu prawnego wystąpili deputowani z lojalnych wobec Kremla nacjonalistycznej Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji (LDPR) i socjalistycznej Sprawiedliwej Rosji. Ich projekt poparł rząd. Pozytywnie zaopiniował go też Sąd Najwyższy Federacji Rosyjskiej.

Decyzję o tym, że dana organizacja jest niepożądana w Rosji, podejmowałaby Prokuratura Generalna w porozumieniu z Ministerstwem Spraw Zagranicznych na podstawie informacji policji. Rejestr takich organizacji prowadziłoby Ministerstwo Sprawiedliwości.

Organizacjom uznanym za niepożądane zamrażano by rachunki bankowe i zakazywano by dystrybucji materiałów informacyjnych. Osoby, które kontynuowałyby działalność w takich organizacjach, pociągano by do odpowiedzialności administracyjnej, a nawet karnej. Groziłoby im do ośmiu lat łagru.

Cytowany przez dziennik "Wiedomosti" jeden z inicjatorów ustawy Anton Iszczenko z LDPR oświadczył, że projekt ten nie jest skierowany przeciwko konkretnym organizacjom - ma na celu zażegnanie zagrożenia z zagranicy.

Z kolei źródło w rządzie powiedziało moskiewskiej gazecie, że "projekt ten jest zgodny z duchem rosyjskich inicjatyw w sferze walki z międzynarodowym terroryzmem". "Kraje zachodnie wykorzystują podobne mechanizmy do eliminowania ze swoich społeczeństw emisariuszy, na przykład, Państwa Islamskiego" - zauważył anonimowy rozmówca "Wiedomosti".

Natomiast Siergiej Nikitin z międzynarodowej organizacji Amnesty International ocenił, że projekt ustawy "wpisuje się w nurt konsekwentnego duszenia niezależnych organizacji" w Rosji.

Tatjana Łokszyna z moskiewskiego biura Human Rigts Watch, innej międzynarodowej organizacji broniącej praw człowieka, oświadczyła, że "inicjatywa ta jest częścią kampanii przeciwko wszystkiemu, co zagraniczne". – Władze już teraz mają możliwość zamykania wszystkiego" - powiedziała.

Od 2012 roku w Rosji obowiązuje już ustawa o organizacjach pozarządowych otrzymujących środki finansowe z zagranicy, a uczestniczących w życiu politycznym FR. Uznaje ona takie organizacje za "zagranicznych agentów". Nakłada też na nie - pod groźbą likwidacji - obowiązek występowania do Ministerstwa Sprawiedliwości o wpisanie do rejestru "zagranicznych agentów".

pap

Wiadomości

Gość "Dzisiaj", godz. 20.00 w Republice. Zapraszamy!

Lis chciał upokorzyć prezydenta Dudę, ale „Boli, że Trump zaprosił Dudę, a Tuska nie”

Czołowe zderzenie dwóch aut. Jeden z kierowców nie przeżył

Wybory w Niemczech. Wygrywa CDU 29 proc., przed AFD 19,5 proc. i SPD 16 proc.

Groza na przejeździe kolejowym! Bus staranowany przez szynobus

Fort Trump wraca na agendę | Bitwa Polityczna

Prof. Cenckiewicz: Estoński wywiad potwierdza ustalenia ws. współpracy SKW z FSB

Semka: Ameryce nie jest na rękę, aby w Polsce była wojna domowa

Michał Rachoń: Lewicowe media znów szerzą kłamstwa na temat wypowiedzi Trumpa

Zełeński przestanie być prezydentem Ukrainy? Może ustąpić nawet natychmiast!

Ktoś w to uwierzy? Kandydat na kanclerza chce "podpisać polsko-niemiecki traktat o przyjaźni"

Nawrocki o spotkaniu Duda-Trump: nasz prezydent jest mężem stanu

Wybory w Niemczech. Mieszkańcy wyspy Norderney głosują w... koszach plażowych

Szef MSZ Ukrainy: unikanie nazywania Rosji agresorem nie zmienia faktu, że nim jest

Miał być atak na Nawrockiego. Oberwało się Trzaskowskiemu. I to jak!

Najnowsze

Gość "Dzisiaj", godz. 20.00 w Republice. Zapraszamy!

Groza na przejeździe kolejowym! Bus staranowany przez szynobus

Fort Trump wraca na agendę | Bitwa Polityczna

Prof. Cenckiewicz: Estoński wywiad potwierdza ustalenia ws. współpracy SKW z FSB

Semka: Ameryce nie jest na rękę, aby w Polsce była wojna domowa

Lis chciał upokorzyć prezydenta Dudę, ale „Boli, że Trump zaprosił Dudę, a Tuska nie”

Czołowe zderzenie dwóch aut. Jeden z kierowców nie przeżył

Wybory w Niemczech. Wygrywa CDU 29 proc., przed AFD 19,5 proc. i SPD 16 proc.