Białoruska telewizja VOEN, będąca oficjalnym serwisem informacyjnym ministerstwa obrony kraju, pokazała dziś materiał filmowy ze wspólnych rosyjsko-białoruskich ćwiczeń sił powietrznych. Wcześniej władze Białorusi przekazały, że ćwiczenia sił powietrznych mają charakter obronny, aby przygotować się do ewentualnych misji bojowych. Mają one potrwać do 1 lutego i obejmują szkolenie w zakresie "rozpoznania powietrznego, odbijania nalotów, osłony powietrznej ważnych obiektów i łączności" - czytamy w oficjalnym oświadczeniu Białorusi.
Trwające gromadzenie wojsk rosyjskich na Białorusi w połączeniu z intensywnymi działaniami wojskowymi w tym kraju jest echem tego, co działo się tam tuż przed rosyjską inwazją na Ukrainę 24 lutego, kiedy Moskwa wykorzystała ten kraj jako trampolinę do rozpoczęcia atak.
Wywołało to obawy w Kijowie i na Zachodzie, że Rosja może wykorzystać swojego posłusznego sojusznika do przeprowadzenia nowej ofensywy lądowej na Ukrainie.
Ukraina nieustannie ostrzega przed możliwymi atakami z Białorusi, a prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział w zeszłym tygodniu, że kraj musi być gotowy na wszelkie incydenty na granicy z Białorusią.
Kreml zaprzecza jednak, jakoby wywierał presję na prezydenta Białorusi Alaksandra Łukaszenkę, by ten wziął bardziej aktywną rolę w konflikcie na Ukrainie.
Władze w Mińsku potwierdziły, że nie przystąpią do wojny. Nikt w Europie Zachodniej w te zapewnienia już nie wierzy.