Niedźwiedzica i jej młode wdrapały się na atomowy okręt podwodny w bazie w mieście Wiluczyńsk w Kraju Kamczackim na Dalekim Wschodzie Rosji i zostały zastrzelone - poinformował serwis internetowy anglojęzycznego dziennika "The Moscow Times".
Nagranie udostępnione przez lokalne media, opublikowane m.in. na YouTube, pokazuje, jak niedźwiedzica i jej młode płyną w kierunku wynurzonego okrętu podwodnego, a następnie wdrapują się na niego. Później słychać strzał, a młode wpada do wody.
Nie ma innego wyjścia - mówi osoba, której głos słychać w nagraniu. Jeśli go przegonisz, zawędruje do wiosek. Tak walczy się z niedźwiedziami na Kamczatce - dodaje.
Według BBC News, setki użytkowników mediów społecznościowych oskarżyły marynarkę o niepotrzebne okrucieństwo.
Rzecznik Floty Pacyfiku poinformował, że do zabicia niedźwiedzi "specjalistyczną bronią myśliwską” wezwano eksperta łowieckiego i instruktora z Wiluczyńska.
Kanał Baza w komunikatorze Telegram poinformował, bez podania źródła, że niedźwiedzie zostały zastrzelone, ponieważ matka "była bardzo wychudzona i ranna, a młode rzekomo stałoby się agresywne bez matki”. Dodał, że okoliczni mieszkańcy od kilku dni widzieli niedźwiedzie i próbowali je przepędzić.
Według organizacji Wildlife Conservation Society na Kamczatce żyje od 10 do 14 tys. niedźwiedzi brunatnych. Zwierzęta te mogą atakować ludzi, gdy czują się zagrożone.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Na koncie gminy Lądek-Zdrój już są zebrane przez Fundację Republika pieniądze na odbudowę szkoły. TAK SIĘ POMAGA!