Reporterka potrącona przez auto. Wstała i dokończyła relację na wizji [WIDEO]

Dziennikarka podczas łączenia ze studiem amerykańskiej stacji WSAZ-TV została potrącona przez samochód. Tori Yorgey podniosła się, poprawiła kamerę, powiedziała, że wszystko z nią w porządku i kontynuowała pracę. Nagranie ze zdarzenia rozniosło się po całym Internecie.
Do zdarzenia doszło w środę wieczorem w mieście Dunbar w Wirginii Zachodniej (USA). Podczas łączenia z telewizyjnym studiem doszło wypadku. Dziennikarka została potrącona przez samochód.
Na nagraniu widać jak nadjeżdżający z boku pojazd potrąca reporterkę, która upada razem z kamerą. Po chwili jednak dziennikarka się odezwała.
- Właśnie zostałam potrącona przez samochód, ale wszystko ze mną w porządku, Tim - powiedziała do prowadzącego.
"We're good, Tim." pic.twitter.com/9kn2YElDLK
— Timothy Burke (@bubbaprog) January 20, 2022
Kierująca białym samochodem kobieta zatrzymała się, by sprawdzić, czy reporterce nic się nie stało
- Wszystko w porządku. W koledżu też zostałam tak potrącona przez samochód - zażartowała jej reporterka.
Dziennikarka poprawiła kamerę i po czym dalej opowiadała o awarii wodociągu.
Reakcja prowadzącego na całe zdarzenie była bezcenna. Nie wiedział jak zareagować. Jak później sam przyznał, nie był do końca przekonany, czy z Tori wszystko dobrze.
Po zakończeniu relacji reporterka pojechała na kontrole do szpitala.
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości

Ziobro interweniuje ws. Barskiego. Oskarża Żurka o bezprawne działania, "to sytuacja bez precedensu"
Człowiek Trumpa wykazał hipokryzję Sikorskiego. "Izrael działa zgodnie z prawem, nie jest tyranem historii"
Parlament przegłosował ustawę ograniczającą prawa rodzicielskie. Weto prezydenta może ochronić dzieci i rodziny
Najnowsze

Ziobro interweniuje ws. Barskiego. Oskarża Żurka o bezprawne działania, "to sytuacja bez precedensu"

Niespokojna noc dla strażaków na Dolnym Śląsku. Dwa pożary budynków w Nowej Rudzie.

Hołownia i Trzaskowski budują nową partię? Koniec Tuska coraz bliżej?

Sędzia z Iustitii mówi o „Prawie przez małe i duże P”. Konstytucja milczy o takich przypadkach
