We wtorek na dwudniowym spotkaniu ministrów spraw zagranicznych państw NATO, powołana przez sekretarza generalnego Sojuszu Jensa Stolteneberga grupa ekspertów przedstawi propozycje jego zreformowania, w tym ograniczenia zasady jednomyślności – poinformowała agencja dpa.
Eksperci zalecają, aby w rozmowach w trakcie północnoatlantyckich szczytów brali udział przywódcy państw Unii Europejskiej, które nie należą do NATO oraz by większa atencja była poświęcona potencjalnym zagrożeniom ze strony Chin.
Urzeczywistnienie wszystkich tych postulatów uważa się obecnie za wysoce nieprawdopodobne — zaznacza dpa.
Ankara wymusiła ograniczenie współpracy NATO z Austrią w konsekwencji na krytyczne wypowiedzi austriackich polityków pod adresem Turcji.
Ze względu na obecne napięcia między Turcją i Unią Europejską nierealistyczne jest oczekiwanie na niezbędną zgodę Ankary na rozszerzenie współpracy NATO z UE – twierdzi agencja dpa oraz dodaje, że w Wielkiej Brytanii sprawa zacieśniania stosunków NATO z UE traktowana jest z dużym dystansem.
Grupa ekspertów NATO została powołana wiosną bieżącego roku z inicjatywy ministra spraw zagranicznych Niemiec Heiko Maasa. Doszło do tego, gdy prawie rok temu Emmanuel Macron publicznie ogłosił, że NATO jest w stanie „śmierci mózgu”.
Macron chciał w ten sposób zwrócić uwagę na pojawiającą się różnorodność poglądów państw członkowskich w podstawowych kwestiach polityki bezpieczeństwa. Francuski prezydent przytoczył przykład tureckiej interwencji zbrojnej w północnej Syrii. Było to działanie niekonsultowane z partnerami z NATO.
Omówienie postulatów odbędzie się wewnątrz Sojuszu podczas wideokonferencji ministrów spraw zagranicznych w przyszłym tygodniu. Współprzewodniczącymi 10-osobowego zespołu eksperckiego są: były minister obrony i były minister spraw wewnętrznych Niemiec Thomas de Maiziere oraz były amerykański dyplomata Wess Mitchell. Francja oddelegowała do tego gremium swego byłego szefa dyplomacji Huberta Vedrine'a.