Putin musiał się wściec. Konaszenkow przyznał się do dotkliwej porażki
Rosyjska generalicja poinformowała, że wojska okupujące miasto Łyman zmuszone zostały do wycofania, by uniknąć otoczenia przez armię Ukrainy. Punkt ten stanowił do tej pory strategiczne centrum logistyczne i transportowe dla wojsk federacyjnych. Sytuacja ta oznacza poważną porażkę Moskwy. Jeszcze w piątek prezydent Władimir Putin obwieścił światu, że anektuje cztery obwody. Wśród nich tę 20-tysięczna doszczętnie zniszczoną miejscowość. Wedle szacunków w tzw. kotle mogło się znajdować około 6 tysięcy rosyjskich żołnierzy.
"Ukraińska flaga już jest w Łymanie w obwodzie donieckim, jeszcze trwają tam działania zbrojne, ale nie ma tam już ani śladu po jakimś tam pseudoreferendum", oświadczył wcześniej prezydent Wołodymyr Zełenski w wieczornej odezwie do narodu.
Glory to Ukrainian soldiers!
— NEXTA (@nexta_tv) October 1, 2022
81 separate airborne landing brigade, together with the Kulchitsky battalion, liberated #Lyman. pic.twitter.com/0o7q2uCB8B
W sobotę rzecznik ukraińskiego Wschodniego Zgrupowania Wojsk Serhij Czerewatyj poinformował, że ukraińska armia weszła do okupowanego przez siły rosyjskie Łymanu. Dodał, że walki trwają. Mówił też, że rosyjskie zgrupowanie pod Łymanem jest okrążone.
On September 30th, Lyman was annexed into Russia.
— Visegrád 24 (@visegrad24) October 1, 2022
On October 1st, Lyman left the Russian Federation.
Później rosyjskie ministerstwo obrony przekazało, że "w związku z powstałym zagrożeniem okrążenia" jego wojska zostały wycofane na "korzystniejsze" pozycje.
Ukrainian soldiers entered & liberated #Lyman.
— Igor Sushko (@igorsushko) October 1, 2022
Ukrainian Spirit. Incredible. ✊pic.twitter.com/UZUAanSeXw