Mimo że na wschodzie Ukrainy wciąż trwa wojna, Kreml planuje połączyć okupowane terytoria. Ma powstać z nich okręg, który wejdzie w skład Federacji Rosyjskiej.
Takie informacje zdobył rosyjski niezależny portal Meduza, powołując się na źródła bliskie administracji prezydenta Rosji. Do nowego okręgu miałyby wejść samozwańcze Doniecka Republika Ludowa (DRL), Ługańska Republika Ludowa (ŁRL) i okupowane terytoria obwodów chersońskiego i zaporoskiego. Najpierw jednak Rosjanie chcą przeprowadzić na tych terytoriach „referenda” o dołączeniu do Rosji.
Pady dwie daty przeprowadzenia takich „referendów”. Pierwsza z nich to połowa lipca, jeśli pozwoli na to sytuacja na froncie, a druga, bardziej realna to 11 września, gdy w Rosji będą odbywać się wybory władz regionalnych, w tym gubernatorów.
Według źródeł portalu już wybierane są kadry do pracy w administracjach tzw. DRL i ŁRL i "wojskowo-cywilnych administracjach" ukraińskich obwodów zaporoskiego i chersońskiego.
Meduza podaje, że Kreml poszukuje specjalistów od politycznego PR-u, którzy mieliby pełnić funkcję „kierowników politycznych” na zajętych przez rosyjskie wojska ukraińskich terytoriach. „Poszukiwane są osoby, które mają doświadczenie pracy z opozycją, mogą działać jakoś niestandardowo, bo zadania w Donbasie nie są łatwe” – informuje.