Ceny rosyjskich surowców energetycznych dla odbiorców europejskich są sprawiedliwe i mimo apeli o zmniejszenie zależności od rosyjskiego gazu jego dostawy do Europy rosły - powiedział prezydent Rosji Władimir Putin na spotkaniu z szefami firm energetycznych.
- Nawet wtedy, gdy głośno mówiło się o konieczności zmniejszenia zależności energetycznej od Rosji (...) dostawy naszych surowców energetycznych do Europy stale rosły - mówił Putin na spotkaniu na Międzynarodowym Forum Ekonomicznym w Petersburgu. Wyraził ocenę, że ceny na gaz rosyjski dla europejskich odbiorców są "sprawiedliwe" i przewidywalne.
Zdaniem rosyjskiego prezydenta sytuacja na Ukrainie potwierdza konieczność bezpośrednich dostaw gazu do Europy z pominięciem krajów tranzytowych. Putin oświadczył, że Rosja jest zaniepokojona "deklaracjami ukraińskich radykałów i ich jawnymi groźbami, że zakłócą tranzyt gazu do Europy".
Przekonywał, że firmy rosyjskie i zagraniczne harmonijnie współpracują na rynku rosyjskim. Rosja nie dzieli biznesmenów na tych krajowych i zagranicznych - podkreślił, dodając: "wszyscy jesteście członkami naszej wspólnej energetycznej rodziny".
Wcześniej w sobotę doradca prezydenta Rosji do spraw gospodarczych Andriej Biełousow wyraził ocenę, że UE podejmując decyzje o sankcjach wobec Rosji powinna rozważyć interesy działających w Rosji europejskich firm.
Biełousow zauważył, że są firmy, które "zawożą do Europy walizki pełne pieniędzy" i dodał: "mam nadzieję, że przy podjęciu decyzji rozważona zostanie zależność i interesy europejskich kompanii działających w Rosji". Zapowiedział, że Rosja może podjąć kroki prawne w przypadku, gdyby sankcje dotknęły jej handlu zagranicznego.
Importem z Rosji UE pokrywa ok. 30 proc. swoich potrzeb energetycznych; w 2013 roku import ten miał wartość ok. 130 mld euro - wynika z danych Komisji Europejskiej.