Antyterrorystyczna komórka Scotland Yardu we wspólnej operacji z kontrwywiadem aresztowała czterech mężczyzn w wieku 19-27 lat podejrzewanych o przygotowywanie ataku podczas niedzielnych uroczystości ku czci poległych żołnierzy (tzw. Remembrance Sunday).
Mężczyźni aresztowani w czwartek i piątek w w zachodnim Londynie i w miejscowości High Wycome zostali namierzeni przez kontrwywiad (MI5) i obecnie są przesłuchiwani. W nocy z piątku na sobotę dokonano rewizji pod ośmioma kolejnymi adresami.
Brytyjskie służby nie ujawniają szczegółów domniemanego spisku, powołując się na względy operacyjne. Według doniesień prasowych inspiracją dla przygotowywanego ataku mieli być dżihadyści z Iraku i Syrii. Z faktu, iż mężczyzn aresztowano na ulicy, a nie jak jest to zwykle praktykowane w prywatnym mieszkaniu we wczesnych godzinach rannych wynika, iż akcję uznano za pilną.
Brytyjczycy upamiętniają poległych żołnierzy w centralnej uroczystości w Londynie pod symbolicznym pomnikiem nieznanego żołnierza (Cenotaph) oraz w całym kraju. Obchody odbywają się w niedzielę najbliższą dacie 11 listopada. W Londynie hołd poległym żołnierzom oddają: królowa Elżbieta II, generalicja, kombatanci, zagraniczni dyplomaci i politycy największych partii.
W tym roku przygotowaniom uroczystości towarzyszą zaostrzone środki bezpieczeństwa. Wśród powodów wymienia się niedawne ataki w Ottawie i Nowym Jorku, wymierzone w żołnierzy i policjantów.
W następstwie zabójstwa kanadyjskiego rezerwisty Nathana Cirillo, który stał na warcie przed grobem nieznanego żołnierza, w Londynie zwiększono ochronę gwardzistów pełniących służbę wartowniczą przed koszarami gwardii konnej przy ulicy Whitehall w bliskiej odległości od różnych budynków rządowych i siedziby premiera przy Downing Street.
W przeszłości służby dokonały aresztowań domniemanych terrorystów w oparciu o doniesienia wywiadowcze, które następnie okazały się nieprawdziwe, co naraziło je na zarzuty wyolbrzymiania zagrożenia.