Od środowego wieczora na kanaryjskiej La Palmie, gdzie od 19 września trwa erupcja wulkanu Cumbre Vieja, zanotowano ponad 50 trzęsień ziemi. Wraz ze zwiększeniem sejsmiczności na wyspie lokalne władze przeprowadziły kolejne ewakuacje mieszkańców.
Jak podały we czwartek rano kanaryjskie władze, w sumie poza swoimi domami przebywa już ponad 7000 rezydentów wyspy, z których 700 to osoby, które musiały opuścić swoje domy z powodu zagrożenia lawą.
Według hiszpańskiego Krajowego Instytutu Geograficznego (IGN), największą siłę, przekraczającą 4,5 stopnia w skali Richtera, miał wstrząs, którego epicentrum znajdowało się w rejonie miejscowości Villa de Mazo. Trzęsienie ziemi zanotowano tam po godz. 2.00 w czwartek.
Zdaniem ekspertów IGN nasilenie wstrząsów sejsmicznych występuje praktycznie na terenie całej wyspy. Dotyczy także terenów oddalonych od krateru Cumbre Vieja.
W środę na La Palmę przybył premier Hiszpanii Pedro Sanchez. Podczas spotkania z lokalnymi władzami obiecał wsparcie finansowe dla poszkodowanych przez wulkan w wysokości ponad 300 mln euro.
Z kolei rząd wspólnoty autonomicznej Wysp Kanaryjskich podał, że w najbliższych dniach rozdzieli pomiędzy ewakuowane rodziny co najmniej 40 domów zastępczych.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Rusiński: wybory w USA są bardzo chaotyczne
Tusk komentuje wybory w USA. Remedium na wszystkie bolączki ma być federalizacja UE. Sakiewicz mocno odpowiada premierowi
Nastolatek z impetem wjechał quadem w busa
Cejrowski: jeśli nie zrobisz w sprawie swojego dziecka awantury, to jakiś zbok przychodzi z piórami w tyłku i …