– Myśl o ostatecznym spotkaniu z Ojcem, bogatym w miłosierdzie, napełnia nas nadzieją i pobudza do ciągłego starania o nasze uświęcenie oraz o budowania świata bardziej sprawiedliwego i braterskiego - powiedział papież Franciszek na Anioł Pański.
– Jesteśmy zaproszeni do przeżywania wiary autentycznej i dojrzałej, zdolnej oświecić wiele «nocy» życia. Wszyscy doświadczyliśmy «nocy duchowej». Pochodnia wiary wymaga nieustannego podsycania poprzez osobiste spotkanie z Jezusem na modlitwie i słuchaniu Jego Słowa. Noście zawsze przy sobie kieszonkową Ewangelię i czytajcie ją – mówił Ojciec Święty.
– Ta lampa została nam powierzona dla dobra wszystkich: zatem nikt nie może wewnętrznie wycofać się w pewność własnego zbawienia, nie interesując się innymi. Prawdziwa wiara otwiera nasze serca na bliźniego i pobudza nas do konkretnej jedności z naszymi braćmi, zwłaszcza potrzebującymi - podkreślił papież.
– Nie możemy tak naprawdę zrozumieć, na czym polega najdoskonalsza radość, ale Jezus pozwala nam to wyczuć poprzez porównanie z panem, który wracając widzi, że jego słudzy wciąż czuwają «przepasze się i każe im zasiąść do stołu, a obchodząc będzie im usługiwał». W ten sposób objawia się wieczna radość Nieba: sytuacja się odwróci i to już nie słudzy, czyli my będziemy służyli Bogu, lecz sam Bóg będzie nam usługiwał. I to już robi Jezus. Modli się za nas do Ojca. Jezus jest naszym sługą – powiedział Franciszek.
– Myśl o ostatecznym spotkaniu z Ojcem, bogatym w miłosierdzie, napełnia nas nadzieją i pobudza do ciągłego starania o nasze uświęcenie oraz o budowania świata bardziej sprawiedliwego i braterskiego - dodał.