48-letnia Małgorzata Daniel została zamordowana przez partnera we własnym domu w miejscowości Schaumburg pod Chicago. Kobiecie zadano ponad 20 ciosów nożem.
Do tragicznych wydarzeń doszło pod koniec listopada. Polka wraz ze swoim partnerem Anthonym Pratem spotkała się z kilkorgiem przyjaciół, z którymi jedli kolację. Jak relacjonują uczestnicy spotkania, podczas kolacji poruszono temat śmierci, na co Prate zareagował bardzo gwałtownie. Mężczyzna opuścił zebranych, a gdy po chwili do nich powrócił zachowywał się nerwowo.
Po kolacji, gdy goście opuścili dom, Polka zaczęła się kłócić ze swoim partnerem. Około godz. 1.30 policja otrzymała telefon od Prate'a. Mężczyzna powiadomił, że jego partnerka jest ciężko ranna. Gdy służby dotarły do domu, okazało się, że kobieta leży w kałuży krwi. Pomimo akcji ratunkowej nie udało się jej uratować.
Mężczyznę zatrzymano, a sąd hrabstwa Cook zdecydował o areszcie bez prawa do kaucji. Sekcja zwłok potwierdziła, że to Prate zamordował kobietę. Polce zadano ponad 20 ciosów nożem. Termin najbliższej rozprawy wyznaczono na 19 grudnia.
48-letnia Polka pochodziła z Sędziszowa Małopolskiego. W USA pracowała jako pielęgniarka. Miała dwie córki.