Przerażająca liczba gwałtów w Laponii. Norwegia w szoku

W małej lapońskiej gminie Tysfjord doszło do ponad 150 przestępstw seksualnych - podaje szokującą informację "Guardian".
Gmina Tysfjord, licząca niecałe dwa tysiące mieszkańców, zdominowana jest przez społeczność Samów. W mediach przedstawiani są jako sekta. Wyznają bowiem skrajnie konserwatywną odmianę luteranizmu.
Najnowszy raport policji podaje, że 92 osoby padły ofiarą przestępstw na tle seksualnym, w tym gwałtów. Poszkodowanymi najczęściej były dziewczynki w wieku 7-16 lat.
Zidentyfikowano już 92 podejrzanych - 89 mężczyzn i 3 kobiety. Zarzuty postawiono już dwóm osobom. Śledczy zapowiadają kolejne zatrzymania.
Do gwałtów dochodziło w tej miejscowości od dziesięcioleci. Prawdopodobnie początek masowej pedofilii miał miejsce już w 1954 roku. Policja przeprosiła za swoją bierność.
– Praca policji do 2016 roku była niewystarczająca. W naszych materiałach mamy zeznania osób, które zgłaszały przypadki molestowania na policji. Ich skargi pozostały jednak bez echa. Nie zrobiono nawet żadnych notatek - mówił szed policji Tone Vangen.
– – Skala przemocy jest przerażająca. Jesteśmy niewielką społecznością, która będzie musiała uporać się ze swoją przeszłością - odniósł się też burmistrz miasta Tor Asgeir Johansen.
"Guardian" podaje również, jakoby relacje ofiar były ignorowane, a sprawę konsekwentnie zamiatano pod dywan.