Astrofizycy poinformowali na kilku konferencjach prasowych, które odbywają się jednocześnie w USA i Europie, że po raz pierwszy zarejestrowano na Ziemi fale grawitacyjne. Istnienie takich fal przewidział sto lat temu Albert Einstein, ale do tej pory nie było na to bezpośrednich dowodów. Dzięki odkryciu możliwe będzie obserwowanie kosmosu na niespotykaną dotąd skalę.
Fale grawitacyjne zostały zarejestrowane przez dwa amerykańskie detektory LIGO. 14 września oddalone od siebie o ponad 3 tysiące kilometrów urządzenia zarejestrowały prawie jednocześnie sygnał fal grawitacyjnych pochodzących ze zderzającego się układu dwóch czarnych dziur.
Odkrycie naukowców, to potwierdzenie ostatniego postulatu teorii względności Einsteina, zgodnie z którą każdy masywny obiekt zakrzywia czasoprzestrzeń, a jeśli porusza się ruchem przyspieszonym, wywołuje w niej fale. O tym odkryciu mówią już wszystkie największe agencje światowe.