Około 2 tys. przeciwników wprowadzenia obowiązkowych certyfikatów covidowych w miejscu pracy próbował we wtorek wedrzeć się do parlamentu Rumunii. Demonstranci zostali rozpędzeni przez policję. - poinformowała AFP.
Około 200 protestujących próbowało sforsować drzwi parlamentu, a część przedrzeć się przez barierki - relacjonowała AFP.
Z kolei Reuters poinformował o wstrzymanym w okolicach budynku ruchu i zniszczonych przez demonstrantów samochodach. Jak podała agencja, protestujący trzymali państwowe flagi i skandowali: „Wolność!”.
Protest zorganizowała opozycyjna, skrajnie nacjonalistyczna partia Sojusz na rzecz Jedności Rumunów - przekazała agencja Reutera.
Rumuński rząd chce wprowadzić obowiązek certyfikatów covidowych w miejscach pracy - tłumaczyła AFP.
Dokument informowałby o tym, czy jego właściciel jest zaszczepiony przeciw Covid-19, otrzymał negatywny wynik testu na koronawirusa, bądź jest ozdrowieńcem.
Reuters zaznaczył, że choć propozycja jest obecnie negocjowana przez koalicję rządzącą, to jednak projekt ustawy o takiej treści nie figuruje w porządku dziennym obrad.
Rumunia, po Bułgarii, jest drugim od końca państwem Unii Europejskiej pod względem zaszczepienia mieszkańców przeciw Covid-19. W pełni zaszczepione jest tam jedynie około 40 proc. populacji.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Dla Tuska Trump to "nakryty na kradzieży złodziej", a dla żony Sikorskiego - "produkt mafijnego świata"
Polska Federacja Ruchów Obrony Życia ostro reaguje na decyzję większości sejmowej godzącej w prawa dzieci nienarodzonych
[AKTUALIZACJA] Wszedł na pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej z przedmiotem, który przypomina broń [WIDEO]
Amerykańskie media demaskują Tuska: oskarżył Trumpa, że jest rosyjskim agentem! Polsce grozi izolacja na scenie międzynarodowej!
Najnowsze
Dla Tuska Trump to "nakryty na kradzieży złodziej", a dla żony Sikorskiego - "produkt mafijnego świata"