Problemy wizowe Ukraińców. Premier Johnson odrzuca dalsze łagodzenie wymogów
Brytyjski premier Boris Johnson odrzucił w poniedziałek wezwania do dalszego złagodzenia wymogów wizowych dla Ukraińców uciekających przed wojną, mimo że źródła w ministerstwie spraw wewnętrznych sugerowały wcześniej coś przeciwnego.
Johnson powiedział, że Wielka Brytania jest „bardzo hojnym krajem", ale chce zachować kontrolę nad tym, kto przyjeżdża na jej terytorium. - Myślę, że to rozsądne, biorąc pod uwagę, co dzieje się na Ukrainie, aby upewnić się, że mamy pewną podstawową zdolność do sprawdzania, kto przyjeżdża - dodał brytyjski premier.
W niedzielę sporą konsternację wywołała podana przez MSW informacja, że ukraińskim uchodźcom, korzystającym ze ścieżki wizowej dla osób, które mają krewnych w Wielkiej Brytanii, przyznano do tej pory około 50 wiz. Jednocześnie podano, że ponad 5,5 tys. wniosków zostało złożonych online, a prawie 2400 osób umówiło się na osobistą wizytę w celu złożenia wniosków.
Czytaj: Obwód ługański. Ponad 70 tys. osób bez prądu
Dziennik „The Sun" podał w poniedziałek, powołując się na źródła w MSW, że szefowa tego resortu Priti Patel rozważa rozszerzenie możliwości przyjmowania ukraińskich uchodźców poza dwie już ogłoszone ścieżki. Pierwsza jest dla osób, których członkowie rodziny już legalnie przebywają w Wielkiej Brytanii, a druga to sponsorowane wizy humanitarne dla tych Ukraińców, którzy nie mają żadnych powiązań rodzinnych z Wielką Brytanią. Osoby korzystające z obu ścieżek będą miały prawo do pracy i świadczeń, a także są zwolnione z normalnych wymogów dotyczących znajomości języka oraz zarobków oferowanych przez potencjalnego pracodawcę, choć nadal podlegają kontrolom bezpieczeństwa.
Od czasu rosyjskiej napaści na Ukrainę kraj ten opuściło już ponad 1,7 mln uchodźców, z czego ponad milion przyjęła Polska.