Premier samozwańczej tzw. Donieckiej Republiki Ludowej Aleksandr Zacharczenko obawia się o swoje życie. W związku z doniesieniami, że ukraińskie służby szykują na niego zamach, postanowił wzmocnić ochronę osobistą. Przywódca separatystów podpisał już dekret o utworzeniu specjalnego pułku.
Zacharczenko otrzymał informacje, że ukraińska służba bezpieczeństwa miała rzekomo wysłać "grupy likwidacyjne", aby go zabić. W związku z tymi wiadomościami, bezpieczeństwa przywódcy samozwańczej republiki ma strzec 1200 rebeliantów. Zdaniem separatystów do ewentualnego zamachu miało dojść w kompleksie handlowym, gdzie często przebywa Zacharczenko.
Z kolei ukraińskie media informowały niedawno, że przywódca tzw. Donieckiej Republiki Ludowej spotkał się z przedstawicielami Rosji i lokalnymi biznesmenami, którzy krytykowali go za nieudolność w walce z ukraińskimi wojskami, a także za złe rozdzielania rosyjskiej pomocy finansowej i wojskowej.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Szczerba atakuje Nawrockiego, internauci nie pozostawiają suchej nitki na europośle KO
Kolejne zatrzymania osób z gangu legalizującego pobyt cudzoziemców
Tusk znów obiecuje pieniądze na zdrowie, ale internauci przypominają, że poprzednie obietnice skończyły się miliardami dla nielegalnej TVP
Polska 22 listopada – co wydarzyło się tego dnia