Szef rumuńskiego rządu Viktor Ponta podał się do dymisji. Rezygnacja premiera ma związek z tragedią do której doszło w jednym z klubów w Bukareszcie. W pożarze zginęły dziesiątki osób.
Przypomnijmy, że wczoraj kilkanaście tysięcy mieszkańców Bukaresztu wyszło na ulice, aby wziąć udział w antyrządowej manifestacji. Jej uczestnicy domagali się dymisji premiera Victora Ponty, a także „pokojowej rewolucji” przeciwko korupcji. Protest związany był m.in. z tragicznymi wydarzeniami w klubie Colectiv, w których zginęło kilkadziesiąt osób. Klub działał nielegalnie i funkcjonował prawdopodobnie jedynie na skutek korupcji w odpowiednich organach państwowych.
Do tragedii w bukaresztańskim klubie Colectiv doszło w piątek wieczorem. Podczas koncertu na którym użyto materiałów pirotechnicznych, wybuchł pożar. W budynku znajdowało się około 400 osób. W wyniku pożaru zginęło prawie 30 osób, a kolejne 140 trafiło do szpitala.
Czytaj więcej:
Właściciele nocnego klubu zatrzymani. Przyczyną tragedii było naruszenie zasad bezpieczeństwa