– Odrzucenie paktu CETA oznaczałoby, że UE weszła na ścieżkę, która jest mało produktywna – powiedział w czwartek szef kanadyjskiego rządu. Justin Trudeau wyraził tym samym swoje zaniepokojenie rosnącą w krajach Unii opozycją wobec umowy o wolnym handlu.
CETA to kompleksowa umowa gospodarczo-handlowa między Unią Europejską a Kanadą. W praktyce oznaczałaby powiększenie tzw. strefy wolnego handlu.
– Nadszedł moment, w którym Europa powinna sobie zadać pytanie o to, czemu służy Unia Europejska – dodał Trudeau na wspólnej konferencji prasowej z premierem Francji Manuelem Vallsem.
– Jeśli w ciągu tygodnia czy dwóch Europa nie będzie w stanie podpisać postępowego porozumienia handlowego z takim krajem jak Kanada, to z kim zamierza ona robić interesy w najbliższych latach? – pytał premier Kanady.
Kluczowa decyzja w sprawie CETA zapadnie podczas przyszłotygodniowego spotkania unijnych ministrów ds. handlu. Premiera Kanady niepokoi rosnący sprzeciw wobec umowy w krajach Unii Europejskiej.
Całościowe Gospodarcze i Handlowe Porozumienie UE-Kanada (CETA) przewiduje zniesienie niemal wszystkich ceł i barier pozataryfowych oraz liberalizację handlu usługami między Unią Europejską a Kanadą. Negocjacje w tej sprawie zakończyły się we wrześniu 2014 roku.