Przejdź do treści

Premier Japonii potwierdził egzekucję uprowadzonego przez dżihadystów zakładnika

Źródło: Youtube.com

Premier Shinzo Abe potwierdził, że dżihadyści z Państwa Islamskiego zabili Haruna Yukawę – jednego z dwóch Japończyków porwanych w Syrii. Szef japońskiego rządu powiedział, że nagranie wideo z informacją o egzekucji zakładnika jest prawdopodobnie autentyczne.

– Takie akty terroryzmu są podłe i nie do przyjęcia. Potępiam je z całą stanowczością – powiedział Abe w japońskiej telewizji publicznej NHK.

Abe przekazał kondolencję rodzinie 42-letniego Haruna Yukawy. Zażądał także uwolnienia drugiego porwanego – Kenji Goto.

– Nadal będziemy walczyć z terroryzmem razem ze społecznością międzynarodową – zapewnił premier Japonii.

 "Stoimy przy naszym japońskim sojuszniku"

Zabicie japońskiego zakładnika potępili ostro także premier Wielkiej Brytanii David Cameron i prezydent USA Barack Obama. Podczas podróży do Indii Obama zapewnił, że władze w Tokio mogą liczyć na wsparcie Stanów Zjednoczonych. – Stoimy przy naszym japońskim sojuszniku – podkreślił amerykański przywódca.

Grożąc zabiciem obu więźniów Państwo Islamskie wyznaczyło Tokio 72-godzinne ultimatum począwszy od wtorku, domagając się okupu wysokości 200 milionów dolarów.

 Życie zakładników za uwolnienie radykalnej islamistki

Według agencji dpa na opublikowanym w internecie nagraniu jest informacja o egzekucji. Goto, zatrzymany w stopklatce, trzyma w ręku zdjęcie Yukawy. Słychać też głos – zapewne Goto – wzywający rząd Japonii do spełnienia żądań porywaczy, przy czym dżihadyści nie chcą już jakoby okupu, lecz domagają się uwolnienia więzionej w Jordanii radykalnej islamistki.

Rząd Japonii oficjalnie odrzucił możliwość "ustępstw wobec terrorystów". Tokio wcześniej zadeklarowało swoje poparcie dla koalicji państw walczących z Państwem Islamskim, które opanowało już znaczne terytoria Syrii i Iraku.

 Japonia po raz pierwszy celem dżihadystów

Japończycy stali się celem dżihadystów po raz pierwszy. Wcześniej terroryści z Państwa Islamskiego zamordowali kilku obywateli państw Zachodu, których przetrzymywali w niewoli. Wiele z egzekucji było udokumentowanych na nagraniach wideo, które następnie islamiści zamieszczali w internecie. Ścięto m.in. Amerykanów Jamesa Foleya i Stevena Sotloffa oraz Brytyjczyków Davida Hainesa i Alana Henninga.

Według agencji Kyodo Yukawa został pojmany na północ od syryjskiego miasta Aleppo 14 sierpnia 2014 roku. Podróżował z rebeliantami walczącymi z siłami prezydenta Syrii Baszara el-Asada, którzy następnie zostali zaatakowani przez oddział dżihadystów. Media sugerują, że pracował dla prywatnej firmy wojskowej. Goto miał natomiast pracować jako dziennikarz.

 

CZYTAJ TAKŻE:

Rząd Japonii weryfikuje wideo z informacją o zamordowaniu Japończyka przez dżihadystów

pap, telewizjarepublika.pl

Wiadomości

Półfinał AO. Iga Świątek pokonała Amerykankę Emmę Navarro

Kto tym razem? Podmorskie kable łączące poważnie uszkodzone

Biały Dom zamyka biura "różnorodności". Do środy wieczór

Sekretarz Stanu USA wbija Chinom pierwszy klin. Efekt Trumpa

Trump już wie, co zrobi, jeśli Putin odmówi negocjacji

Rosja wzywa Trumpa. Państwo schyłkowe stawia warunki

Trump ogłasza największy projekt infrastruktury AI w historii

Rosja zaczyna tonąć. Co ją ciągnie na dno?

Autorka Harry'ego Pottera do ideologów gender po dekrecie Trumpa

Liga Mistrzów. Majecki zatrzymał Aston Villę Casha

Sędzia nie może być tchórzem - mówi I Prezes SN Małgorzata Manowska

MŚ piłkarzy ręcznych. Pierwsze zwycięstwo Polaków

Amerykanie są w szoku słysząc o walce z wolnymi mediami w Polsce

Jabłoński: widać zdecydowane działania Trumpa. Dzisiaj nikt nie powinien psuć relacji z USA

Trzaskowski chwali się... spadkiem w sondażach

Najnowsze

Półfinał AO. Iga Świątek pokonała Amerykankę Emmę Navarro

Trump już wie, co zrobi, jeśli Putin odmówi negocjacji

Rosja wzywa Trumpa. Państwo schyłkowe stawia warunki

Trump ogłasza największy projekt infrastruktury AI w historii

Rosja zaczyna tonąć. Co ją ciągnie na dno?

Kto tym razem? Podmorskie kable łączące poważnie uszkodzone

Biały Dom zamyka biura "różnorodności". Do środy wieczór

Sekretarz Stanu USA wbija Chinom pierwszy klin. Efekt Trumpa