- W obecnej sytuacji kraje muszą sobie pomagać, także pod kątem finansowym; zaoferowałem premierowi Mateuszowi Morawieckiemu nasze wsparcie dotyczące uchodźców z Ukrainy - poinformował w poniedziałek w Warszawie premier Holandii Mark Rutte. Zapewnił m.in. o pomocy w kwestii przyjmowania uchodźców.
Na konferencji prasowej premierów Polski i Holandii padło pytanie o relokacje uchodźców do innych krajów np. do Holandii. Premier Rutte był jednocześnie pytany, czy zaproponował przyjęcie większej liczby obywateli Ukrainy, a także, czy jego zdaniem, dla Polski powinien być odblokowany unijny Fundusz Odbudowy.
Premier Holandii zapewnił, że w obecnej sytuacji kraje muszą sobie nawzajem pomagać, także pod kątem finansowym. Przyznał, że napływ uchodźców stanowi duże obciążenie dla polskiego budżetu. - Nie chodzi tylko o zapewnienie schronienia uchodźcom, ale również o zintegrowanie ich w systemie oświaty, w opiece zdrowotnej, co oczywiście niesie ze sobą określone koszty - mówił Rutte.
Przypomniał, że KE złożyła obietnicę przekazania środków na ten cel. - Być może potrzeba zrobić więcej. Zaoferowałem premierowi Morawieckiemu nasze wsparcie, ono jest odrębne od Funduszu Odbudowy. Ale w wieloletnich ramach finansowych myślę, że znajdą się fundusze, które pozwolą pomóc finansowo krajom takim jak Polska - powiedział.
Poinformował, że w tej chwili Holandia przyjęła 500 uchodźców. - Mamy 50 tysięcy miejsc. To jest absolutnie nic w porównaniu z tym, jaką liczbę w tej chwili przyjmuje Polska, ale my się też na to przygotowujemy - zapewnił.
Premier Morawiecki dodał, że rozmawiał z premierem Rutte o różnych źródłach finansowania pomocy dla uchodźców. Jak stwierdził, w obliczu katastrofy humanitarnej środki na ten cel powinny zostać przekazane natychmiastowo.
- A to jeszcze nie jest koniec. Brutalność tej wojny, barbarzyńskie ataki, które mają miejsce każdego dnia oznaczają, że może powstać kolejna fala uchodźców, którzy będą przybywali do Polski, na Słowację, czy do innych krajów - powiedział premier.
Podkreślił, że nie ma za to mowy o przymusowej relokacji uchodźców. Zwrócił uwagę, że wielu z nich ma nadzieję na szybki powrót do domu. - Oni wolą zostać w Polsce, gdyż droga na Ukrainę z Polski jest szybsza - dodał Morawiecki.