Przejdź do treści

Premier Francji: Służby wywiadowcze zawiodły. Szykujemy się na kolejne ataki

Źródło: flickr/ Fondapol/CC BY-SA 2.0

Jeśli w ciągu trzech dni ginie 17 osób, to jest rzeczą oczywistą, że służby wywiadowcze, których zadaniem jest identyfikowanie osób mogących zorganizować zamach terrorystyczny, zawiodły - powiedział premier Manuel Valls w wywiadzie dla jednej z francuskich telewizji. - Władze Francji przygotowują się na następne ataki terrorystyczne - dodał.

Valls dodał, że ryzyko kolejnych zamachów jest wysokie, ponieważ służby specjalne mają do czynienia "z bardzo zdeterminowanymi napastnikami".

Przypomniał też, że zagrożenie jest tym większe, że nadal "pewne osoby wyjeżdżają do Syrii lub Iraku, gdzie przechodzą szkolenie terrorystyczne", a niektórzy z tych dżihadystów "wracają do Francji". Dodał, że rząd modyfikuje w związku z tym przepisy dotyczące walki z terroryzmem.

Agencja AP otrzymała informacje na temat najnowszej analizy amerykańskiego wywiadu dotyczącej czynników, które umożliwiły przeprowadzenie ataku na "Charlie Hebdo" amerykańskiego.

Zamachowcy uśpili czujność służb

Wynika z niej, że sprawcy zamachu bracia Said i Cherif Kouachi wystarczająco długo prowadzili "zupełnie normalne życie", by uśpić czujność francuskich służb bezpieczeństwa, które zrezygnowały ze ścisłego nadzoru.

AP podaje też, że mimo iż Cherif Kouachi powiedział, że był wysłannikiem Al-Kaidy z Jemenu wywiad amerykański nadal stara się ustalić, czy rzeczywiście jemeńska filia Al-Kaidy, znana pod nazwą Al-Kaida Półwyspu Arabskiego (AQAP) stała za zamachem na francuski tygodnik satyryczny.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Al-Kaida: To my zorganizowaliśmy atak na "Charlie Hebdo"

Szkolony w Jemenie przez Al-Kaidę

W piątek wieczorem przedstawiciel AQAP powiedział agencji, że to jego organizacja kierowała atakiem na "Charlie Hebdo".

Przedstawiciel amerykańskich służb bezpieczeństwa powiedział AP, że Said Kouachi przebywał w Jemenie do 2012 roku, gdzie przeszedł szkolenie w zakresie posługiwania się bronią.

Rozmówca AP dodał, że obydwaj bracia na tyle zwrócili uwagę amerykańskich służb, że znaleźli się na liście osób objętych zakazem lotów, ponieważ jeden z nich podróżował do Jemenu, a drugi był oskarżony o współpracę z organizacją terrorystyczną.

W roku 2005 Cherif Kouachi był sądzony we Francji za przynależność do organizacji zajmującej się wysyłaniem przyszłych dżihadystów do Iraku. Skazano go na trzy lata więzienia, w tym 18 miesięcy w zawieszeniu.

pap, telewizjarepublika.pl

Wiadomości

Znaleziono nieznaną roślinę sprzed 310 mln lat

Co Trump powiedział Dudzie o Polsce? To najważniejsze

Rosyjskie ataki na Kijów i inne części kraju. Są ofiary

Elon Musk chce przyśpieszyć zakończenie misji ISS

Kontrowersyjna walka MMA wywołała oburzenie | FILM

NATO rozbuduje systemu rurociągów w kierunku wschodniej Europy

Strzelanina w szpitalu w USA: Nie żyje policjant i porywacz

Zawalił się dach w centrum handlowym, zginęło co najmniej 6 osób

Uchodźca z Syrii zaatakował przed wyborami w Niemczech

Andrzej Duda: chcieli go zatłuc, ale okazał się dla nich za mocny

Andrzej Duda: Donald Trump potwierdził sojusz polsko-amerykański

Przyszli pod dom liderki AfD i ...

Pęk: bez Stanów Zjednoczonych Europa nie będą miały znaczących gwarancji bezpieczeństwa

Donald Trump spotkał się ze swoim "wielkim przyjacielem" Andrzejem Dudą

TYLKO U NAS

Trump na CPAC: „Odzyskaliśmy Amerykę i spełniamy obietnice”

Najnowsze

Andrzej Duda: chcieli go zatłuc, ale okazał się dla nich za mocny

Elon Musk chce przyśpieszyć zakończenie misji ISS

Kontrowersyjna walka MMA wywołała oburzenie | FILM

NATO rozbuduje systemu rurociągów w kierunku wschodniej Europy

Strzelanina w szpitalu w USA: Nie żyje policjant i porywacz

Znaleziono nieznaną roślinę sprzed 310 mln lat

Co Trump powiedział Dudzie o Polsce? To najważniejsze

Rosyjskie ataki na Kijów i inne części kraju. Są ofiary