Po wyborach w Bawarii, którego wynik nie był dla Merkel pozytywny, dzisiejsze głosowanie do landtagu w Hesji, uważane jest za ważny sprawdzian poparcia rządzącej w Niemczech koalicji CDU/CSI i SPD pod przewodnictwem kanclerz Angeli Merkel.
Agencja Reutera zwraca uwagę, że gdyby konserwatywny sojusznik Merkel w Hesji, Volker Bouffier, stracił pozycję szefa tamtejszego rządu, to jeszcze przed kongresem CDU na początku grudnia ośmieli to wrogów kanclerz, którzy mogą spróbować przyspieszyć jej upadek.
Innym zagrożeniem dla Merkel jest to, że jej partnerzy koalicyjni z SPD zajmą trzecie miejsce w Hesji, gdzie znajduje się centrum finansowe Niemiec, Frankfurt. Taki wynik zwiększyłby presję ze strony szeregów SPD, by ugrupowanie to wycofało się z koalicji z Merkel w rządzie federalnym – wskazują analitycy Reuters.
Coraz większa liczba członków SPD uważa, że ich partia została nadszarpnięta przez sojusz z Merkel i najlepiej byłoby odbudować się w opozycji.
Wybory regionalne w Hesji rozpoczęły się w niedzielę o godz. 8 i potrwają do godz. 18 wieczorem. Wyników sondażowych należy spodziewać się tuż po zamknięciu lokali wyborczych.
Uważana za potencjalną następczynię Merkel sekretarz generalna CDU Annegret Kramp-Karrenbauer ostrzegła SPD, że wycofanie się z koalicji rządowej po głosowaniu w Hesji doprowadzi do przedterminowych wyborów parlamentarnych w Niemczech. Według sondaży w przypadku takich wyborów SPD poniosłaby duże straty.