Dziś w szwajcarskiej Lozannie odbyło się losowanie do grup Ligi Narodów UEFA, czyli międzynarodowych rozgrywek w ramach meczów towarzyskich reprezentacji krajów. W tym roku, po mistrzostwach świata w Rosji, rozpocznie się pierwszy sezon tych rozgrywek.
Liga narodów to nie tylko nadanie międzynarodowym meczom towarzyskim wyższej rangi i atrakcyjności. To także szansa dla słabszych drużyn na wywalczenie kwalifikacji na rozgrywki Euro 2020.
Udział w rozgrywkach weźmie 55 federacji piłkarskich, które podzielone zostały na cztery ligi. Drużyny zostały przypisane określonym grupom pod kątem ich rankingu UEFA. Każda z powstałych w ten sposób grup, zostanie podzielona na 4 podgrupy składające się z 3 reprezentacji wśród których zagra każdy z każdym na wyjeździe i u siebie.
Zwycięzcy z każdej podgrupy, przejdą do finałowej czwórki, która rozegra ze sobą mecze w każdym nieparzystym roku. Rozgrywki zwycięży najlepsza drużyna z najwyższej w rozgrywkach grupie. A zwycięzcy każdej z niższych grup, awansują w kolejnych rozgrywkach do wyżej klasyfikowanej grupy. Najgorsi natomiast, zostaną zdegradowani.
Zapowiada się bardzo ciekawy rok dla kibiców piłki nożnej, gdyż po mundialu, będziemy mogli śledzić rozgrywki Ligi narodów. Z kim zagra w nich Polska?
LEAGUE A #NationsLeague
— UEFA Nations League (@UEFAEURO) 24 stycznia 2018
https://t.co/qvCl76dWvT pic.twitter.com/iFOquFj4Y3
Nasza grupa prezentuje się bardzo ciekawie. Mecz z Portugalią można rozpatrywać jako rewanż naszej przegranej na ostatnich mistrzostwach europy. Włosi zaś, mogą być spragnieni wygranej zwłaszcza dlatego, że sami, nie zakwalifikowali się nawet na rosyjski mundial. Będzie się działo!
Tak wygląda pełen podział na grupy Ligii Narodów UEFA.
The official result of the #NationsLeague draw! pic.twitter.com/H1fPteK7M1
— UEFA Nations League (@UEFAEURO) 24 stycznia 2018
Zwycięzca, otrzyma takie oto trofeum.
A first look at the #NationsLeague trophy pic.twitter.com/y94135cboP
— UEFA Nations League (@UEFAEURO) 24 stycznia 2018
Inside the #NationsLeague
— UEFA Nations League (@UEFAEURO) 24 stycznia 2018
= pic.twitter.com/o1k8y6vzq0