Tegoroczne rekordowe pożary lasów w Kanadzie przyczyniły się do prawie 410 milionów ton emisji związków węgla, co stanowi 27 proc. światowych emisji pochodzących z pożarów lasów – poinformowało europejskie centrum monitorowania atmosfery Copernicus.
„Zakres, uporczywość i intensywność pożarów lasów sprawiły, że suma emisji związków węgla w 2023 r. wyniosła prawie 410 megaton, co stanowi zdecydowanie najwyższą wartość dla Kanady w zbiorze danych CAMS. Poprzedni rekord został odnotowany w 2014 r. ze 138 tonami emisji związków węgla” - podało w tym tygodniu Copernicus Atmosphere Monitoring Service (CAMS), jeden z programów monitorujących środowisko w ramach programu obserwacji Ziemi prowadzonego przez UE.
Dane pochodzą z raportu „Northern Hemisphere wildfires – a summer of extremes” (pożary lasów na północnej półkuli - lato ekstremów).410 megaton emisji związków węgla to równowartość 1504,7 megaton (milionów ton) emisji dwutlenku węgla. Jak przekazało PAP biuro prasowe CAMS, dla otrzymania wielkości emisji CO2 należy pomnożyć wielkość emisji związków węgla (carbon emissions) przez 3,67.
Pożary kanadyjskich lasów oznaczają, że od początku roku do atmosfery trafiło 290 mln ton emisji węglowych. To oznacza również, że palące się w Kanadzie lasy przyczyniły się do 25 proc. światowych emisji dwutlenku węgla w 2023 roku#PAPInformacje #Canada https://t.co/Zx3uuEapKE
— PAP (@PAPinformacje) August 4, 2023
Trwające od maja pożary lasów w Kanadzie odpowiadają dotychczas za 27 proc. ogółu emisji związków węgla i jeszcze się nie skończyły – wskazało w swoim komunikacie CAMS. Z danych satelitarnych i analiz wynika, że dym z tegorocznych pożarów kanadyjskich lasów dotarł także do Europy, ostatni raz na przełomie sierpnia i września, kiedy zamglone pyłem niebo obserwowano nad Wyspami Brytyjskimi, północno-zachodnią, centralną i południową Europą.
„W miarę jak wzrastają temperatury, a warunki suszy stają się bardziej długoterminowe, rośnie ryzyko fatalnych pożarów lasów takich jak w Kanadzie” - powiedział cytowany w komunikacie starszy naukowiec CAMS Mark Parrington. Inne poważne w skutkach pożary lasów na północnej półkuli miały miejsce w Rosji, głównie w rejonie Omska i Nowosybirska, a w lipcu i sierpniu także w północnej i centralnej Grecji, gdzie pożary miały trzeci co do wielkości zasięg w historii po 2007 i 2021 r., ponadto w Portugalii, Hiszpanii, a także na hawajskiej wyspie Maui.
Kanadyjska Północ i Arktyka ocieplają się szybciej niż inne części Ziemi. Według opublikowanej w czerwcu w „Nature” pracy naukowców z Kanady, Korei Płd. i Niemiec, wody Arktyki mogą być latem wolne od lodu już za niecałe 10 lat, przynajmniej dziesięć lat wcześniej niż zakładano. Naukowcy podkreślili, że widoczny jest „głęboki wpływ emisji gazów cieplarnianych na Arktykę”, a jedną z konsekwencji zmian klimatu są także częstsze pożary lasów.
Według bieżących danych CIFFC, międzyrządowej agencji monitorującej pożary, obecnie trwa w Kanadzie 911 pożarów, 528 z nich jest poza kontrolą, w 6285 pożarach spłonęło w tym roku 17,3 mln hektarów lasów.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Zapewniali, że jak wygra Trump, wyjadą z USA. Czy amerykańscy celebryci spełnią teraz swoje zapowiedzi?