Pożar w elektrowni cieplnej w Rosji. Co było przyczyną? [wideo]
Minionej nocy na terenie elektrowni cieplnej w Nowoczerkasku w obwodzie rostowskim, w europejskiej części Rosji - wybuchł pożar. Użytkownicy mediów społecznościowych relacjonowali, że prawdopodobną przyczyną był atak ukraińskich dronów.
Dwa bloki elektrowni zostały wyłączone z użytkowania, co spowodowało krótkotrwałe przerwy w dostawie prądu dla okolicznych mieszkańców. Pożar już ugaszono. Nikt nie doznał obrażeń - poinformował na Telegramie gubernator regionu rostowskiego Wasilij Gołubiew.
Jak zauważyła agencja Reutera, elektrownia cieplna w Nowoczerkasku, kontrolowana przez państwowy koncern energetyczny Gazprom, jest jednym z największych tego rodzaju obiektów w południowo-zachodniej Rosji.
W poniedziałek rano resort obrony w Moskwie oznajmił, że w przestrzeni powietrznej nad obwodem rostowskim zniszczono ostatniej nocy 11 ukraińskich dronów. Portal Ukrainska Prawda zaznaczył, że rosyjskim siłom obrony przeciwlotniczej prawdopodobnie nie udało się zestrzelić wszystkich bezzałogowców, ponieważ mieszkańcy okolic Rostowa nad Donem informowali w sieciach społecznościowych o nalocie dronów, a następnie eksplozjach w pobliżu elektrowni.
Władze w Kijowie nie odniosły się jeszcze do tych doniesień.
Last night, UAVs attacked the Novocherkassk solid fuel power plant in the Rostov region, Russia.
— (((Tendar))) (@Tendar) March 25, 2024
The strike caused a fire and forced two power units to go offline.
Source: Telegram / Vorposte, Sternenko pic.twitter.com/0NEle3xsZh
W marcu ukraiński wywiad wojskowy (HUR) i Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) potwierdziły, że dokonały ataków na rafinerie m.in. w Sławiańsku w Kraju Krasnodarskim, Nowoszachtyńsku w obwodzie rostowskim, a także w Riazaniu, Kstowie w regionie niżnonowogrodzkim i w Kirszach w obwodzie leningradzkim. Rosyjskie i ukraińskie media informowały też o nalotach na rafinerie w Syzraniu i Nowokujbyszewsku w regionie samarskim oraz pożarze w pobliżu elektrowni cieplnej w Petersburgu.
W pierwszej połowie miesiąca pojawiły się również doniesienia o atakach dronów na obiekty przemysłowe ważne dla rosyjskiej branży zbrojeniowej - Michajłowski Kombinat Wydobywczo-Przetwórczy w Żeleznogorsku w obwodzie kurskim oraz zakłady metalurgiczne koncernu Siewierstal w Czerepowcu w obwodzie wołogodzkim.
Reuters szacuje, że możliwości przetwórcze rosyjskich rafinerii, wyłączonych z użytkowania w pierwszym kwartale 2024 roku w wyniku ataków dronów, wynosiły około 4,6 mln ton ropy naftowej (średnio 370,5 tys. baryłek dziennie), co jest równoważne około 7 proc. możliwości przetwórczych wszystkich zakładów w kraju.
Władze USA kilkakrotnie podkreślały, że nie zachęcają Ukrainy do przeprowadzania ataków na terytorium Rosji ani nie pomagają jej w tych operacjach. 22 marca brytyjski dziennik "Financial Times" powiadomił, że Waszyngton wręcz naciska na Kijów, prosząc o wstrzymanie nalotów dronów na rafinerie. Według tych doniesień Stany Zjednoczone mają być zaniepokojone możliwym wzrostem cen ropy naftowej na światowych rynkach.