Przez północno-wschodnią część Hiszpanii i południową Francję przeszły gwałtowne ulewy. W Katalonii woda zniszczyła wiele domów i samochodów. Jedna osoba zginęła. We Francji wiatr zrywał dachy z budynków i łamał drzewa.
Hiszpańskie media informują o trzech osobach rannych i jednej ofierze śmiertelnej. W środę rano znaleziono ciało około 75-letniego mężczyzny. Jak podała na Twitterze regionalna policja, leżał na plaży w mieście Caldes d’Estrac, około 40 kilometrów od Barcelony. Kilka godzin wcześniej policja dostała zgłoszenie o jego zaginięciu.
Ranni to kobieta i mężczyzna oraz siedmioletnia dziewczynka. Kemping w Barcelonie, na którym przebywali, został zniszczony przez powódź.
Ekipy ratunkowe nadal poszukują 65-letniej kobiety i jej syna, którzy odpoczywali w ośrodku wczasowym w miejscowości Vilaverd. Okolicę zalała woda z rzeki Francoli, która po ulewach znacznie przybrała. Do tej pory nie odnaleziono nawet przyczepy kempingowej należącej do poszukiwanych. Oprócz sprzętu naziemnego w akcję zaangażowany jest śmigłowiec i dwie jednostki grupy poszukiwawczej z psami.
| Floods in southern #France...
— EHA News (@eha_news) November 23, 2019
Heavy rains in southern areas of France have caused massive floods
Police advised people to stay at home, avoid the flood areas and follow the warningspic.twitter.com/Kcdf7fMuTn
| Floods in cities of southern #France following heavy rains
— EHA News (@eha_news) November 23, 2019
Cities such as #Toulon, #Nice and #Cannes are heavily affected from the floods#intemperies #vigilancerougepic.twitter.com/bRZE0Mmdch