Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko podpisał ustawę lustracyjną, której zadaniem jest oczyszczenie władz kraju z dawnych agentów sowieckich służb, a także z urzędników z ekipy obalonego prezydenta Wiktora Janukowycza.
Właśnie podpisałem ustawę lustracyjną. Chwała Ukrainie! – napisał szef państwa na Twitterze.
Poroszenko zapowiadał podpisanie ustawy o lustracji jeszcze w ubiegłym tygodniu. – Podjąłem decyzję o podpisaniu ustawy. Lustracja zostanie przeprowadzona. Aparat państwowy będzie oczyszczony z agentów KGB i wierchuszki Partii Regionów (Janukowycza) – oświadczył wówczas szef państwa.
Ukraiński parlament przyjął ustawę lustracyjną w połowie września. Dokument, którego oficjalna nazwa to „Ustawa o oczyszczeniu władzy”, przewiduje m.in. powołanie specjalnego organu lustracyjnego.
Lustracja będzie obowiązkowa dla osób zajmujących stanowiska państwowe. Ci, którzy jej nie przejdą, nie będą mogli piastować stanowisk w organach władzy przez okres do dziesięciu lat. Według ministra sprawiedliwości Pawła Petrenki weryfikacji poddanych zostanie blisko milion osób.
Lustracja obejmie m.in. osoby, które w okresie od lutego 2010 r. do 22 lutego 2014 r. pracowały na stanowiskach prezydenta, premiera, ministra czy też pełniły funkcje kierownicze w organach władzy wykonawczej. Oznacza to, że lustracji zostaną poddani ludzie z ekipy Janukowycza, który rządził właśnie w tym okresie.
Lustracja dotknie także urzędników, którzy nie podali się do dymisji w czasie zimowych protestów na Majdanie Niepodległości w Kijowie, oraz osoby, które publicznie nawoływały do separatyzmu.
Odrębną grupę podlegających sprawdzeniu stanowią urzędnicy partii komunistycznych Związku Radzieckiego i Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej, a także pracownicy i agenci KGB w ZSRR i USRR.
Zdaniem prokuratora generalnego Ukrainy Witalija Jaremy ustawa o lustracji w obecnym kształcie nie odpowiada konstytucji i normom prawa międzynarodowego.