Petro Poroszenko jest nadal faworytem majowych wyborów prezydenckich po wycofaniu się z rywalizacji szefa partii UDAR Witalija Kliczki na jego rzecz – wykazał opublikowany w środę sondaż organizacji „Postępowe Inicjatywy Prawne”.
Petro Poroszenko może według tego sondażu liczyć na poparcie 38,3 proc. ankietowanych.
Największą zmianą w stosunku do sondaży z udziałem Kliczki, który zajmował w rankingu drugie miejsce, jest wysunięcie się na drugą pozycję deputowanego Partii Regionów Serhija Tihipki z 17,9 proc. wskazań.
Trzecie miejsce zajmuje nadal była premier Julia Tymoszenko, którą popiera 11,6 proc. respondentów. Kolejne miejsca zajmują: były wicepremier z Partii Regionów Jurij Bojko (6,9 proc.), szef nacjonalistycznej partii Swoboda Ołeh Tiahnybok (3,3 proc.), lider Komunistycznej Partii Ukrainy Petro Symonenko (3,2 proc.), działaczka Majdanu, lekarka Olha Bohomolec (2,5 proc.) oraz lider Partii Radykalnej Ołeh Laszko (2,3 proc.). Pozostali kandydaci mogą liczyć na mniej niż 2 proc. poparcia.
Sondaż wykazał również, że ponad 80 proc. respondentów jest gotowych lub raczej gotowych pójść na wybory prezydenckie, które mają się odbyć 25 maja.
Socjolodzy komentują, że sympatia osób, które w 2010 r. poparły w drugiej turze wyborów Wiktora Janukowycza, podzieliła się między Tihipkę i Bojkę, ale znaczna część zwolenników byłego prezydenta jeszcze nie zdecydowała, kogo poprzeć.
Nie ma również zdecydowania wśród elektoratu Batkiwszczyny. Ci, którzy zagłosowali na Tymoszenko w 2010 r., tylko częściowo są gotowi oddać na nią głos w tych wyborach.