Przejdź do treści
07:29 IMGW: deszcz i burze na północy i zachodzie kraju
Wydarzenie Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk oraz Klub „Gazety Polskiej” Kościerzyna zapraszają na spotkanie z posłami Mariuszem Goskiem oraz Dariuszem Mateckim, 21 lipca, godz. 16.30, ul. 3 maja 9, Kościerzyna.
Wydarzenie USA: Kluby Gazety Polskiej Nowym Jorku zapraszają 23 lipca o godz. 19.00 Polonię na spotkanie autorskie z europosłem Danielem Obajtkiem, które odbędzie się w Cracovia Manor, Wallington, NJ07057
Portal tvrepublika.pl informacje z kraju i świata 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Nie zasypiamy nigdy. Bądź z nami!

Polski ksiądz spod Łucka:Nie da się tego powstrzymać inaczej niż modlitwą

Źródło: Fot. PAP/EPA/SERGEY KOZLOV

Jest szósty dzień wojny, a mnie się wydaje jakby minął już rok – przyznał ks. Krzysztof Orlicki z parafii w Kiwercach pod Łuckiem. Jak zaznaczył, na tyle, na ile jest to możliwe, stara się żyć „normalnie” i angażować w pomoc potrzebującym.

Pochodzący z Bielan pod Oświęcimiem ks. Krzysztof Orlicki jest proboszczem parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Kiwercach na Ukrainie. Parafia znajduje się w obwodzie łuckim na Wołyniu. We wtorek PAP udało się porozmawiać telefonicznie z ks. Orlickim.

Duchowny przekazał, że codziennością są już w tym rejonie alarmy przeciwlotnicze i przeciwrakietowe. – Jak zawyją syreny jest panika, ludzie się boją, chowają do schronów. Ja na początku chowałem się u siebie w piwnicy pod plebanią. Przychodzą też do mnie parafianie, sąsiedzi, którzy śpią na materacach – zaznaczył ks. Krzysztof.

Przyznał jednocześnie, że nie da się przyzwyczaić do wojny czy dźwięku syren, ale na tyle, na ile jest to możliwe, stara się żyć „normalnie” i angażować w pomoc innym. – To jest pomoc uciekającym do Polski, wsparcie żołnierzy obrony terytorialnej, którzy pełnią służbę na posterunkach czy rozwożenie żywności, którą otrzymujemy tirami z polskiego Caritas, innych organizacji czy osób – wyliczył ksiądz.

CZYTAJ: Pieniądze, krew, mieszkania. Polacy tłumnie ruszyli z pomocą dla uchodźców

– Jest szósty dzień wojny, a mnie się wydaje jakby to był już rok. Śpi się w nocy z niepokojem po dwie godziny, z przerwami wywołanymi kolejnymi alarmami. Ja o takich rzeczach czytałem tylko w książkach o drugiej wojnie światowej – podkreślił duchowny.

Nawiązując do postawy miejscowych wobec wojny odpowiedział, że część osób wyjeżdża, bo boi się ataku rakietowego albo wejścia wojsk białoruskich na ten teren. – Jak już wejdą na Ukrainę, to mają tylko dzień drogi, żeby do nas dojść – przekazał ks. Orlicki. – Z mojej parafii wyjechała tylko jedna rodzina, a tak to wszyscy zostali na Ukrainie – uzupełnił.

Wiadomość o wybuchu wojny na Ukrainie zastała ks. Krzysztofa w Polsce, gdy był w rodzinnych stronach. – O godz. 5 rano zadzwonili parafianie, że widzą z okien ogień za lasem. Okazało się, że 7 km od naszej miejscowości spadły rakiety na wojskowe lotnisko – powiedział ksiądz.

Zapytany o to, czy bez wahania wrócił na Ukrainę zaznaczył, że jak każdy „po ludzku się boi”, ale wrócił, bo nie wyobraża sobie zostawić parafian w takiej sytuacji. – To nie jest heroizm, to jest normalne – dodał.

CZYTAJ: Barbarzyńcy i profani. Rosjanie chcą zburzyć Katedrę Mądrości Bożej w Kijowie

Podkreślił, że w oczach ludzi widać panikę, dlatego stara się ich uspokajać. Powtarza im, że trzeba się chować do schronów ze względu na to, że „strzeżonego Pan Bóg strzeże”, ale też zachęca do wzięcia różańca do ręki zamiast oglądania kolejnych niepokojących doniesień w internecie czy telewizji.

– Nie da się tego wszystkiego powstrzymać inaczej niż modlitwą. Nie odbieram tej sytuacji jako kary boskiej. Bóg daje człowiekowi wolną wolę, a wojna, nienawiść biorą się z serca. Jest tam albo skarbiec dobra albo skarbiec zła – zwrócił uwagę.

Ks. Orlicki przekazał podziękowania dla Polaków za okazane wsparcie i dostarczone dary. – Wszyscy księża, siostry zakonne, Ukraińcy, wojskowi wam dziękujemy – podkreślił duchowny zapraszając do symbolicznego łączenia się z nimi codziennie o godz. 15 we wspólnej Koronce do Miłosierdzia Bożego.

PAP

Wiadomości

Prezydent Chorwacji: ci ludzie są opętani Ukrainą. To ich sposób na utrzymanie władzy

Urban nowym selekcjonerem reprezentacji? PZPN ogłosi decyzję w czwartek

Palenie dla bogaczy. Unia planuje wprowadzić olbrzymią akcyzę

Nowy komunikat prokuratury w sprawie pożaru bloku w Ząbkach

Hiszpania: Baleary na krawędzi upadku. Rekordowa fala imigrantów

To ona zdecydowała o losie Putina. Zadała mężowi jedno pytanie

Nuklearne przesłanie z Islandii. USA wysyłają ostrzeżenie

Najstarszy prezydent świata (92 l.) kandyduje na ósmą kadencję

Niemieccy przewoźnicy chcą zarabiać na polskich torach - ujawnia DGP

AKTUALIZACJA

Powódź błyskawiczna: Nowy Jork i New Jersey pod wodą!

Alarmująca sytuacja niedaleko Polski: 100 tys. ha zamienia się w pustynię

Gorączka taka, że plony mogą zbierać jedynie nocą

Grecja wysłała okręty wojenne, by dać sygnał imigrantom z Afryki

Rosyjska jednostka wpłynęła bez pozwolenia do irlandzkiego portu

Polacy ocenili dziesięcioletnią działalność Pierwszej Damy

Najnowsze

Prezydent Chorwacji: ci ludzie są opętani Ukrainą. To ich sposób na utrzymanie władzy

Hiszpania: Baleary na krawędzi upadku. Rekordowa fala imigrantów

To ona zdecydowała o losie Putina. Zadała mężowi jedno pytanie

Nuklearne przesłanie z Islandii. USA wysyłają ostrzeżenie

Najstarszy prezydent świata (92 l.) kandyduje na ósmą kadencję

Urban nowym selekcjonerem reprezentacji? PZPN ogłosi decyzję w czwartek

Palenie dla bogaczy. Unia planuje wprowadzić olbrzymią akcyzę

Nowy komunikat prokuratury w sprawie pożaru bloku w Ząbkach