11 ofiar spłonęło w kawiarni. Jedna cudem ocalała
Policja w Hanoi wszczęła śledztwo w sprawie zabójstwa i aresztowała 51-letniego podejrzanego, który podpalił kawiarnię na ulicy Phạm Văn Đồng w dzielnicy Bắc Từ Liêm. W wyniku tragicznego pożaru zginęło 11 osób, a tylko jedna cudem przeżyła.
Aresztowany Cao Văn Hùng, mieszkaniec gminy Đại Mạch w dzielnicy Đông Anh, został zatrzymany około północy 19 grudnia. Jak podają służby, mężczyzna, który ma na koncie wcześniejsze wyroki za rozbój i kradzież, tego wieczoru spożywał alkohol w kawiarni. Po sprzeczce z personelem oblał benzyną parter budynku, gdzie znajdowały się zaparkowane motocykle, i podpalił lokal.
Pożar wybuchł tuż po 23:00 18 grudnia. Ogień szybko objął trzypiętrowy budynek. Na miejsce przybyły jednostki straży pożarnej z pięciu dzielnic. Akcja gaśnicza zakończyła się o godzinie 23:40. Z płonącego budynku udało się uratować jedną osobę, 11 zginęło na miejscu.
Według relacji świadka jedyną osobą, która ocalała, był mężczyzna, który w chwili podpalenia znajdował się na zewnątrz lokalu. Kiedy zauważył podejrzanego z pojemnikiem z benzyną, udało mu się uciec.
Po dokonaniu podpalenia podejrzany zgłosił się na komisariat policji i przyznał się do winy. Policja prowadzi działania mające na celu ustalenie tożsamości ofiar oraz zapewnia wsparcie ich rodzinom.
Źródło: Republika/Dân Trí/VN Express