Czy choroba prezydenta Rosji Władimira Putina oznacza nie tylko zmiany w Moskwie, ale i w Mińsku? W zeszłym tygodniu media zaczęły informować o chorobie rosyjskiego przywódcy.
Władimir Putin, według medialnych doniesień, zachorował na Parkinsona. Z powodu choroby 68-letni polityk miałby ustąpić z urzędu prezydenta Federacji Rosyjskiej na początku przyszłego roku. Zdaniem Andrzeja Poczobuta, polonijnego dziennikarza na Białorusi, gdyby informacje o chorobie rosyjskiego przywódcy były prawdziwe, zmiany w Moskwie zwiastowałyby zmiany w Mińsku.
– To przypomina kremlinologię, gdy w czasach ZSRR zachodni eksperci, nie mając dostępu do bezpośrednich źródeł, obserwowali pewne wydarzenia oraz zachowania i na podstawie przypuszczeń wyciągali wnioski. Obecnie hermetyczność elit w tych dwóch krajach jest tak duża, że wygląda to podobnie. Ja traktuję to jako doniesienia, które można przyjąć, ale dopiero kiedyś się okaże, na ile były one prawdziwe – ocenił Poczobut w rozmowie z portalem tvp.info.
Pytany o to, w jakim kierunku zmierza sytuacja Białorusi, dziennikarz stwierdził, że w tym momencie „bardzo trudno o jakiekolwiek prognozy”.
– Jedynie pewne jest to, że Aleksander Łukaszenka jest największym przegranym tego konfliktu. Rośnie liczba jego przeciwników. Nikt nie ma już wątpliwości, że większość społeczeństwa ma go dość, a bez rosyjskiego wsparcia straciłby władzę w państwie – podkreślił rozmówca tvp.info. Andrzej Poczobut ocenił, że obecnie białoruski przywódca utrzymuje się przy władzy tylko dzięki wsparciu i posłuszeństwu aparatu państwa i resortów siłowych.
– Dziś opiera się tylko na sile i przemocy. Jest to ciekawe, że reżim w Europie tak długo daje się utrzymać, mimo że stosowany jest terror, a elit władzy chce się pozbyć większość społeczeństwa – podkreślił dziennikarz, pytany następnie o doniesienia na temat choroby Putina – jako że sytuacja w Rosji ma istotne znaczenie dla sytuacji na Białorusi.
– Na Białorusi też regularnie pojawiają się doniesienia o chorobach Łukaszenki. Zaraz potem widzimy go, jak gra w hokeja – wskazał Poczobut, dodając, że elita rosyjska jest mniej szczelna niż białoruska, dlatego łatwiej tam wyciągnąć jakieś informacje. Mimo to wciąż bardzo trudne jest ustalenie, co dzieje się za kulisami w Moskwie czy Mińsku. Dziennikarz przyznał jednak, że gdyby Putin faktycznie podupadł na zdrowiu i ustąpił ze stanowiska, mogłoby to pociągnąć za sobą także zmiany na Białorusi.