Miliony z KPO na PlayStation i jacuzzi? Pilis ostro o wydatkowaniu funduszy

Gościem Radia Republika był Mariusz Pilis, który w rozmowie z Adrianem Stankowskim skomentował kontrowersje wokół rozdysponowania ponad miliarda złotych z Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Oceniając wydarzenia, Pilis nie krył oburzenia, wskazując na "innowacje w cudzysłowie" finansowane z publicznych pieniędzy i przewidując wzrost społecznej złości, która może odebrać rządowi legitymację.
Rozmowę rozpoczął Adrian Stankowski, nawiązując do różnych interpretacji skrótu KPO – od "Koryto Platformy Obywatelskiej" po "Koniec Platformy Obywatelskiej". "Jakie jest znaczenie tego, co się wydarzyło wokół KPO, czyli rozdysponowania ponad 1 mld. zł. Gazeta Wyborcza pisze o pseudoaferze. A jak jest naprawdę? My za to zapłacimy w podatkach" – pytał Stankowski.
Mariusz Pilis nie pozostawił złudzeń co do swoich uczuć związanych z ujawnionymi informacjami.
We mnie budzi to wielką złość. Jest to coś, za co wszyscy będziemy płacili. I ja i pan i społeczeństwo, będziemy płacić za te innowacje w cudzysłowie, przez wiele lat" – stwierdził Pilis.
Podkreślił, że bagatelizowanie sprawy przez stronę rządową jest zrozumiałe, jednak beneficjenci zdają sobie sprawę z konsekwencji.
Niestety budzą one złość i w konsekwencji będą działały tak, że ten rząd przestanie mieć jakąkolwiek legitymację. O ile mógł mieć w części społeczeństwa, że będzie coś rozliczał, to jak to wygląda w tym kontekście" – pytał retorycznie gość Radia Republika.
Pilis przytoczył następnie jeden z najbardziej bulwersujących przykładów wydatkowania środków z KPO:
Projekt kompleksowego wsparcia dobrostanu psycho-społecznego pracowników wydawnictwa Prześwity, poprzez utworzenie innowacyjnej, wielofunkcyjnej strefy relaksu, obejmującej zakup zaawansowanej technologicznie konsoli PlayStation oraz jaccuzi z funkcjami hydroterapii jako narzędzi wspierających redukcję stresu wydawniczego. Wartość wsparcia: 444 tys. zł.
Adrian Stankowski poruszył także kwestię moralności i legalności, pytając: "Czy fakt, że żona posła Łąckiego wzięła milion jest nielegalne? Na pewno jest nieprzyzwoite." Mariusz Pilis odpowiedział sarkastycznie, ale dosadnie:
Aż się prosi, żeby skwitować to tym, że największe złodziejstwa zawsze są zgodne z prawem i tak to wygląda w tej chwili, chociaż z tego złodziejstwa ani Platforma, ani rząd się nie wywiną. Chociaż tam jest też i Polska 2050 i PSL.
Na koniec rozmowy Stankowski zastanawiał się nad przyszłymi konsekwencjami afery, wskazując, że "ruszył bowiem mechanizm, gdzie w każdym powiecie wszyscy zaczynają to sprawdzać. Utworzy się mapa sieci powiązań i co się stanie?". Mariusz Pilis wyraził głęboki sceptycyzm co do możliwości pociągnięcia winnych do odpowiedzialności:
To jest znakomite pole do popisu dla ministra Żurka. Zleci 150 tysięcy śledztw i później je wszystkie umorzy. Nie stwierdzi żadnych przestępstw. Tej władzy nie grozi nic. O ewentualnych ofiarach albo prawdy o tym wszystkim, się nie dowiemy, a odpowiedzialność, jeśli w ogóle, poniosą ludzie niezwiązani z układem platformerskim, którzy starali się dostać jakieś pieniądze.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Najnowsze

W Radomiu zatrzymano pijanego kierowcę autobusu miejskiego

Prezydent zdecydował ws. ustawy wiatrakowej. W koalicji 13 grudnia popłoch i wściekłość!

Sakiewicz: wyprzedziliśmy wszystkie stacje,chcemy być obecni wszędzie gdzie są nasi widzowie
