Tysiące osób wzięło udział w dzisiejszej manifestacji przeciwko małżeństwom homoseksualnym, matkom zastępczym i sztucznemu zapłodnieniu. W "Manif pour tous" (Manifestacji dla wszystkich) wzięło udział - wg. organizatorów 200 tys. osób; wg. policji - 24 tys. osób.
Dzisiejsza manifestacja była pierwszą od dwóch lat inicjatywą "Manif pour tous". W 2013 roku, przed uchwaleniem ustawy o małżeństwach homoseksualnych, w pochodach przeciwko ustawie uczestniczyły setki tysięcy osób. Liczba przeciwników środowisk LGBT stale maleje, jednak organizatorzy nadzieję na rozgłos po ostatnich wydarzeniach w Europie i rosnącej sile prawicy na starym kontynencie.
Manifestujący nie zgadzają się z promowanymi w tamtym rejonie ślubami jednopłciowymi. Nie popierają również legalizacji matek zastępczych oraz dopuszania do wspomaganego zapłodnienia dla par jednopłciowych i osób samotnych.
– Dzieci potrzebują matki i ojca. Matka nie może stać się fabryką noworodków - skandowali uczestnicy niedzielnego pochodu. – Bronimy prawdziwej rodziny, takiej, w której jest mama, tata i dzieci – dodawali.