Po unikalnym zjeździe na nartach z K2 przez Andrzeja Bargiela, góra doczekała się kolejnego śmiałka z nietuzinkowym zamysłem. Max Berger, jako pierwszy człowiek w historii, wykonał lot paralotnią z ramienia K2. „Droga do bazy zajęła mu 17 minut” – czytamy.
Zarówno nagranie jak i opis umieszczono na facebookowym profilu marki Petzl.
„Austriak wyruszył w górę 14 lipca Drogą Cesena. Podszedł prosto do Obozu II na 6350 m, gdzie spędził śnieżną i burzową noc. W kolejnych dniach udało się dotrzeć wyżej mimo trudnych warunków i konieczności torowania drogi w śniegu. Obóz IV na wysokości ok. 8000 m Max osiągnął 16 lipca po południu. W kolejnych kilkudziesięciu godzinach w partiach szczytowych K2 zeszły trzy lawiny. Wszystkie ekipy, które podejmowały próby zdobycia szczytu były zatrzymywane w okolicach tzw. „Szyjki Butelki”. Było jasne, że warunki w górze są bardzo niebezpieczne” – czytamy we wpisie.
Po spędzeniu kolejnej nocy w obozie IV, Berger zdecydował się na lot. Cała droga w dół zajęła mu…17 minut. „To był pierwszy lot z K2 i niesamowite doświadczenie” – pisze.