Ulicami Wilna przeszła Parada polskości z okazji Dnia Polonii i Polaków za Granicą oraz Święta Konstytucji 3 Maja i stulecia odzyskania niepodległości przez Polskę i Litwę. W pochodzie wzięli udział wzięli udział przedstawiciele czternastu oddziałów Związku Polaków z całej Litwy, polskich szkół, zespołów artystycznych, harcerzy, polskich organizacji społecznych.
W paradzie, według szacunków organizatorów, wzięło udział kilkanaście tysięcy osób. - Reprezentujemy zespół pieśni i tańca Wilia. Jest to takie uczucie uniesienia, że możemy wszyscy razem iść i jednoczyć - powiedział jeden z uczestników pochodu, Łukasz Kamiński.
Lider Akcji Wyborczej Polaków na Litwie-Związku Chrześcijańskich Rodzin, Waldemar Tomaszewski powiedział, że pochód ulicami Wilna jest też demonstracją polskości. - Szczycimy się, że jesteśmy Polakami. Jest to faktycznie największa impreza na Litwie - mówił.
W paradzie wzięli udział Polacy z całej Litwy. Leonia Piotrowska przyjechała z Wędziagoły. - Jest to miejscowość położona około 20 km od Kowna. U nas jest oddział Związku Polaków na Litwie - powiedziała Polskiemu Radiu.
Parada wyruszyła spod gmachu litewskiego parlamentu, a zakończyła się przy Ostrej Bramie, gdzie przed cudownym obrazem Matki Boskiej Ostrobramskiej odprawiona została uroczysta msza święta.
Dzisiejszy marsz Polaków w Wilnie - wspaniałe coroczne wydarzenie, na które warto przyjeżdżać także z Polski! pic.twitter.com/FJte5Wqbe6
— Krzysztof Bosak (@krzysztofbosak) 5 maja 2018